Rozdział 10

716 33 6
                                    

Cordelia

Zaczęłam się głośno śmiać razem z Gigi. Trzymała mnie za ręce i razem kręciliśmy biodrami do naszej ulubionej piosenki. Alkohol buzował w naszych ciałach i było to po nas widać. Odchyliłam głowę w tył i wplotłam palce w swoje włosy. Zderzyłam się z twardym ciałem, zerknęłam na tą osobę ale była to jakaś dziewczyna która tańczyła z Eliasem. Zaczęłam szukać wzrokiem jednej osoby. Której już przez długi czas nie widziałam. Tańczyłam dalej ale mój wzrok lustrował każdą osobę. Aż napotkałam go, siedzącego na kanapie, kubek w dłoni a jego oczy były skupione tylko i wyłącznie na mnie. Znowu to ciepłe uczucie pojawiło się w moim brzuchu. Dziewczyna obok niego coś gadała ale on nie zwracał na to uwagi. Uśmiechnęłam się pod nosem i oderwałam od niego wzrok. Piosenka się skończyła i włączyła się następna. Sexy Bitch- David Guetta.

Znam to z głowy.

Do Gigi podszedł wysoki chłopak który prosił ją o taniec. Spojrzała na mnie a ja pokiwałam głową. Gdy zaczęli obok mnie tańczyć, poczułam potrzebę łazienki. Popędziłam w stronę schodów. Wdrapałam się na górę, mocno się trzymając. Szybko odnalazłam łazienkę i zamknęłam się na klucz. Załatwiłam swoją potrzebę toaletową i podeszłam umyć ręce do umywalki. Spojrzałam na siebie w lustrze i w głowie mi się pokręciło. Przymknęłam na chwile oczy ale to nic nie pomogło. Wytarłam swoje ręce i ruszyłam na dół. Do moich uszu dobiegły krzyki. Zmarszczyłam brwi i ruszyłam schodami na dół.

Gdy tylko stanęłam w drzwiach do salonu. Wytrzeźwiałam odrazu.

- Weźcie coś zróbcie!- krzyknęła dziewczyna przelatując z kuchni do salonu.

- Stary!- warknął Elias odciągając David'a.

Na podłodze leżał mój chłopak. A na nim siedział David. Który nie przestawał go bić prosto w twarz. Przełknęłam swoją ślinę a nogi mi się zachwiały.
Ktoś wyłączył muzykę i było tylko słychać głosy i uderzenia które sprzedawali sobie nawzajem. Biała koszulka Juliana była zakrwawiona.

- Julian.- powiedziałam.

David zerknął na mnie na chwile ale nie przestawał go bić.

- David.- warknęłam podchodząc do nich.- Co ty robisz?- złapałam go za ramie przez co przestał uderzać mojego chłopaka.

Ale nie na długo.

Julian uderzył Davida prosto w nos.

- Ty ne zasluzhivayesh' yeye, sukin ty syn.- warknął oddając mu dziesięć razy mocniej.

- Co do mnie powiedziałeś?!- machnął pięścią prosto w twarz Davida.

David mu nie odpowiedział słowami tylko pięściami.
Elias złapał Davida pod ramiona i odciągnął go z całej siły od Juliana. Chłopak w zakrwawionej koszulce się podniósł i złapał mnie za nadgarstek. Tak mocno że znów poczułam ten ból co na schodach.

- Idź do auta, dziwko.- warknął patrząc prosto w moje oczy.

Kłucie które poczułam w środku sprawiło że nie mogłam się poruszyć ani nic z siebie wydusić.

- Jak do niej powiedziałeś?- David wyrwał się z rąk Eliasa i jakieś innego chłopaka.

Zanim Julian zdążył się odwrócił znów leżał na podłodze. Uderzył głową o stół ale dużo mu się nie stało bo nadal próbował się bronić.

Poczułam szarpnięcie w tył. Odwróciłam na sekundę głowę i była to Gigi. Stanęła przede mną i podeszła do Juliana. Chłopaki znowu próbowali odciągnąć Davida od Juliana.

- Pierdol się, nieudaczniku.- kopnęła go w brzuch i splunęła na jego koszulkę.

Szczęka mi opadła.

Powiedzcie że to wszystko to koszmar.

- Uspokójcie się.- warknęła jakaś dziewczyna.

Elias ruszył razem z Davidem na górę a ja za nimi. Nie chciałam patrzeć w oczy Juliana a musiałam się dowiedzieć dlaczego David skoczył na niego. Weszli do łazienki w której byłam kilka minut temu. Elias mnie zobaczył kiwnął głową i zostawił nas samych. I właśnie w tym momencie poczułam się dziwnie. Nie powinnam była iść za nimi. Mój chłopak zdycha na dole a ja poszłam za chłopakiem którego w ogóle nie lubię.

- Jestem tak wkurwiony.- warknął nie zdając sobie sprawy że jestem za nim a Eliasa już nie ma.- Co on sobie myślał, kurwa, przyjechał tu po nią a zaczął się dobierać do...- zauważył mnie.

- Do kogo?- zapytałam.

- Nic, nikogo.- pokręcił głową i usiadł na skraju wanny.

- Dokończ.- naciskałam.

- Do jakiejś dziewczyny.- machnął dłonią.- Chciał cię zdradzić wiedząc że jesteś w tym samym domu.- syknął.

Gula w gardle tylko rosła. Próbowałam ją przełknąć.

- I to cię tak wkurzyło?- zapytałam podchodząc do umywalki.

Wzięłam wacik i go namoczyłam. Nie odpowiedział. Podeszłam do niego i przyłożyłam wacik do rany na jego policzku. Wytarłam trochę krwi i odwróciłam wacik na drugą stronę. Nie miałam pojęcia co robię.
Czułam jak potajemnie mnie dotykał. Jednym palcem jeździł bardzo lekko nad moim kolanem. Nie było mi do śmiechu ale uśmiechnęłam się i przybliżyłam swoje ciało do niego. Odsunęłam jego włosy z czoła i przyjrzałam się małej ranie.

- Co mu powiedziałeś po rosyjsku?- zapytałam.

- Że na ciebie nie zasługuje.- wymamrotał pod nosem.

Westchnęłam głęboko.

- Każdy to mówi.

- Więc z tym coś zrób.- złapał mnie za uda i posadził na swoich kolanach.



__
Rozdział 10

Intimate FriendsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz