Rozdział 4

854 33 11
                                    

David

- Masz zapalniczkę?- zapytała zbyt podniecona blondyna.

Moja dłoń powędrowała do moich spodni i wyciągnąłem z kieszeni zapalniczkę.

Uśmiechnęła się szeroko i użyła ją by podpalić końcówkę cygara.

Pokręciłem głową i wbiłem wzrok w ciemne niebo. Złapałem się za kark i rozluźniłem swoje mięśnie.

- Pomożesz mi?- zapytała.

Wbiłem wzrok wzrok w niską dziewczynę która nie umiała zapalić. Ugryzła swoją wargę patrząc prosto w moje oczy. Włosy miała trochę rozczochrane a pod oczami rozmazał jej się tusz. Nie powiedziałem nic. Złapałem zapalniczkę a ona włożyła cygara między usta. Westchnąłem patrząc na jej twarz. Oczy miała brązowe a policzki czerwone. Jej kolczyki były okrągłe ale tak wielkie że zmieściłbym całą dłoń.

Rozpaliłem końcówkę cygara i schowałem zapalniczkę do kieszeni. Mój telefon wydał dźwięk więc go wyciągnąłem i przeczytałem wiadomość od nieznajomego numeru.

Nieznany numer: Dużo dziś o tobie myślałam.

Nieznany numer: Czekam aż się znowu zobaczymy w szkole

Mięsień policzka mi drgnął. Parsknąłem lekko i schowałem telefon do kieszeni. Oddaliłem się od klubu i ruszyłem w stronę swojego samochodu.
Sam nie wiedziałem w co ja się wkręciłem. Te wszystkie laski. To mnie już nudzi. Tylko zmieniam szkoły przez te podniecone dziewczyny. Na początku to mnie bujało a teraz, sam nie wiem.

Wsiadłem do czarnego samochodu i odpaliłem silnik. Sam nie wiem czemu się tu wybrałem. Nie wiem czemu wybrałem się tu sam i czego lub kogo tu szukałem.

Pani „ Przypomnij mi swoje imię"

Prychnąłem pod nosem i wyjechałem z parkingu. Nawet się nie napiłem. Wszedłem, rozejrzałem się i wyszedłem.

Gdy tylko dotarłem pod swój dom to odrazu ruszyłem na górę.

Nie miałem ochoty na ojca. I tak by pewnie nie zauważył że wróciłem. Czy w ogóle zauważył że wyszedłem z domu. Cały dzień spędziłem w pracy a on leżał i pił. To nic nowego ale za każdym razem kłuje w środku.

Moja młodsza siostra siedziała w swoim pokoju i oglądała filmik na YouTube.

- Przygotowałaś się do szkoły?- zapytałem wchodząc do środka.

- Tak.- wskazała palcem na plecak.

- A nauczyłaś się tego co zadała pani Ella?- podszedłem do plecaka.

- Próbowałam.- powiedziała niewinnie.

Westchnąłem.

- Przynajmniej spróbowałaś.- powiedziałem zmęczony. Otworzyłem plecak i sprawdziłem czy niczego nie zapomniała.- Będę trzymać cały dzień kciuki za ciebie, okej?- zamknąłem plecak.

Kiwnęła lekko główką i wróciła spojrzeniem na ekran tabletu.

- Zaraz do spania, Isa.- przypomniałem jej.

- Za osiem minut się kończy.- odwróciła ekran pokazując mi filmik który oglądała.

Przytaknąłem i ruszyłem do swojego pokoju.
Rozebrałem się i wszedłem pod kołdrę. Podłączyłem komórkę do ładowarki, na ekranie widniało jeszcze kilka powiadomień od nieznajomej dziewczyny z szkoły ale nie chciało mi się tego czytać. Poprawiłem poduszkę i ułożyłem się do spania.

**

- Cześć drugoklasistko.- przywitałem brunetkę.

Jej brwi powędrowały ku górze i z zdziwieniem mi się przyglądała.

- Dowiedziałeś się?- zapytała głupio

- Nie.- odpowiedziałem.

Przewróciła oczami i mnie ominęła. Jednak nie dałem jej za wygraną i ruszyłem za nią.

- Brunetka z niebieskimi oczami. Rzadko spotykane.- kąciki moich ust powędrowały ku górze.

- Znasz się.- udała zaskoczenie.

Prychnąłem lekko i przyjrzałem się jej z boku. Miała zadarty nosek, pieprzyk na szyi, długie rzęsy podkreślone ciemnym tuszem i pełne różowe usta.

- Długo się tak będziesz gapił?- zapytała patrząc przed siebie.

Przejechałem językiem po swoich zębach i oderwałem od niej swój wzrok by nie mogła dostrzec mojego uśmiechu. Polubiłem się z nią droczyć.

- Jak długo masz w planach pisać do mnie po nocach?- zapytałem pewnym tonem.

- Co?- odwróciła twarz w moją stronę.

- Całymi dniami o mnie myślisz, jest ci gorąco gdy mnie widzisz i uwielbiasz moje tatuaże.- przypomniałem sobie wiadomości.- Ja o tym wiem, nie musisz mi tego pisać.- wzruszyłem ramionami.

- Ta, chyba ci się przyśniło.- podeszła do swojej szafki.

7036

Jeśli dobrze pamietam to zacznie wpisywać ten kod. Wcisnęła pierwszą cyfrę a później następną. No i zgadzało się z tymi co zapamiętałem. Uśmiechnąłem się dumnie a on spiorunowała mnie wzrokiem.

- Czego jeszcze chcesz?- zapytała.

- Dobrze ci wychodzi to udawanie.- przyznałem.

- Udawanie?- powtórzyła.

- Że ci się podobam.


Rozdział 4

Intimate FriendsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz