9.

109 3 5
                                    

Pr. Hiroto

Kiedy weszliśmy na górę od razu prześliczny do łazienki. Po drodze spotkaliśmy dziewczynę z jakimś typowym sebkiem. Najgorsze było to że to była dziewczyna którą znałem. To była Natsumi. W pierwszwj chwili zatrzymałem się i zamarłem. Wyszczerzylem oczy i wręcz się zatrzymałem.
- Hiroto idziesz?- zapytał Mido po czym dziewczyna odwróciła się gwałtownie i zrobiła duże oczy.
- HIROTO!!-
Cholera..Dziewczyna po drodze potrąciła lekko Zielono-wlosego po czym mnie przytuliła. - JAK SUPER ZE JESTEŚ!- krzyknęła lekko przypita i pocałowała mnie nie spodziewanie chciałem się wyrwać , nie mogłem , kontem oka dostrzegłem Midorikawe wchodzącego do łazienki zatrzaskując za sobą drzwi.
- Idziemy na małego drinka~?-
- Z kad ty się tu wzięłaś.-
-Kumpel mnie zaprosiiił. NO CHODZ-szarpnela mnie co mnie zabolało.
- Nie.. zostaw mnie. N- znowu mnie pocałowała i pociągnęła za sobą na schody.
- Zostaw mnie ty zboczona idiotko!- odepchnąłem ja a ona tylko prychnela i zeszła na dół razem z tym kolesiem. Ja od razu pobiegłem do łazienki.
- Mido przepraszam, otworzysz?- nie dostałem odpowiedzi tylko po dłuższej chwili otworzył powolnie drzwi. Ja otworzyłem i zamknąłem drzwi za sobą. Kiedy się odwróciłem zastałem chłopaka z puszczona głowa w dul siedzącego na sedesie , kilka zasmarkanych chusteczek i jakes opakowania tabletek.
- Hej.. wszytko okej?- podeszlem do niego u sie nachylilem dając jego kosmyk rozpuszczonych już włosów.
-Nie dotykaj mnie- pacną moją rękę na bok na co się wystraszyłem.
- Coś się dzieje. Widzę.-
-Nie chcę żebyś mnie dotykał , to takie trudne do zrozumienia?-
-Mido wiem że coś jest na rzeczy.. powiedz a j-
- Zamknij się i wyjdź.- powiedział stanowczo dalej z głową w dole. Było mi przykro że mnie tak traktował , ale nie posłuchałem i nie wyszlem.
- Jeśli chcesz mogę iść do Nagumo i..-
- WYJDZ PO PROSTU WYJDZ- krzykną. Zamrlem. Wtedy uświadomiłem sobie że chłopak płakał. Zobaczyłem że ma lekko oczy podpuchnięte i czerwone od łez. Był to okropny i bolesny widok , aż sam mokra ciecz w oku.
- Mido..- podeszlem bliżej mówiąc jak najłagodniejszym głosem- porozmawiajmy..-
-NIE IDZ , IDZ TO TEH SWOJEJ LALECZKI , OBMACUJ JA SOBIE I CAŁUJ ALE NIE NA MOICH OCZACH!!-
-MIDO! eh... to moja stara menadżerka.. ma bzika na moim punkcie od zawsze. Tak . To Natsumi. Była pijana i przegieła palę , odepchnąłem ja od razu , i jej powiedziałem żeby się odwaliła!- chłopak znowu spuścił głowę i odwrócił wzrok. Zacisną pięści i wybiegł.
- MIDO!!!- krzyknąłem i pobiegłem za nim.
Bieglem przez dużą rezydencje , za chłopakiem który co jakiś czas siorbal nosem. Wtedy wybiegliśmy do pokoju gdiz E nie kogo nie było , w pomieszczeniu był balkon i on tam właśnie wbiegł. Zatrzymał się przy barierce i chciał uspokojiic oddech. Zatrzymałem się tuż za nim i też oparłem się o barierkę koło niego. Popatrzyłem się na niego twarz. Spywalo mu parę łez po policzkach. Miał zaciśnięte żeby i bardzo powiększone źrenice od płaczu. Wyglądał słodko ale równocześnie też chciało mi się płakać. Przyblizyem się i kciukiem przetarłem jedna z kropelek płynu. Nie awanturował się już jak wcześniej tylko nie zwracał na to uwagi.
- Mido...- powiedziałem znowu łagodnie jak najbardziej umiałem.- Hej?- podrapalem go palcem po policzku.-Powiesz mi co cie trapi?-
- Ja ...- zaczął zachrypniętym głosem- ja przepraszam za moje zachowanie w łazience.. to .. to się więcej nie powtórzy przysięgam..- zacza bardziej pałakać.- i i to nie tak że zabraniam ci się z nią spotykać i-i całować , po-
- Mówiłem ci że nic z nią mnie nie łączy.-
- Ale... wy.-
- Słuchałes mnie w łazience?? Nie chcę jej widzieć już nigdy na oczy.- zapewniłem go. Popatrzyłem w górę. Na niebie było rozgwieżdżone niebo , było cudownie , powietrze było wilgotne , a na dworze był lekki mróz. Znowu zetknąłem na chłopaka , on zrobił to samo.
-Mido..- znowu zacząłem.- Popatrz mi w oczy..- on posłusznie spojzal się na mnie swoimi czarnymi oczkami.
- Słuchaj.. wtedy kiedy wbkegłeś do łazienki z płaczem to.. czy to był powód że pocałowała mnie Natsumi..?- łagodnie zapytałem patrząc mu się głeboko w oczy , wiem dobrze kiedy kłamie a kiedy nie , dobrze o tym wiedział.
- J-ja..- znowu się zajakał i westchnął- wiesz jak trudno ukryć sam fakt że się kogoś kocha..- powiedział znowu łamiąc kontakt wzrokowy.
- Um.. ta.- tak i to bardzo dobrze widziałem ,.doskonale..
- Widzisz.. jest taka osoba.. boje się jej reakcji.- znowu spojzal na mnie- i czy jak puźniej będzie mnie widzieć.-
- Powiedz jej to , to się dowiesz.-
- Żeby to było takie łatwe...- posmutniał , a ja go przyciągnąłem do siebie żeby mu nie było zimno.
- kto to? Powiesz mi?-
- No..- odsluna się z uścisku- Dobra.- zrobił długo wdech i wydech i spojzal na mnie z powagą.
- Słucham.-
- Tak więc. Hiroto. Dalej czuję do ciebie sympatię jaką czułem do ciebie w tamtych latach. CHce ci powiedziezz że cię kocham. I to bardzo. Bezustannie o tobie myślę i śnie , nie mogę wręcz przestać. Hiroto. Czy ty mnie kochasz?- po tych słowach zrobili mi się tak ciepło jak nigdy wcześniej. Rumieniem się i poczułem jak łzy napływają mi do oczu że wzruszenia.. on mnie kochał .. dalej.. Tak samo jak ja go. Nie mogłem w to uwierzyć. W tamtym momencie przepełniała mnie euforia i satysfakcja z tego faktu.
- H-hiroto...- powiedział niezaspokojony.
- Oh Midori!- przytuliłem go jak najmocniej jak się da , on od razu odwzajemnij uścisk.- Wiesz , że ja tak samo? Kocham cię midoś.. strasznie.- on na te słowa przytulił mnie bardziej. Po chwili się gwałtownie oderwałem i go pocałowałem. Ahh jego miękkie usta były jeszcze leprze nic te parę lat temu.. tęskniłem za tym uczuciem... Tęskniłem za nim...
Po długim i namiętnym pocałunku oderwaliśmy się żebyśmy mogli nabrać powietrza. Patrzyłem zdyszany na niższego również głośno dyszał i się zaśmiał.
- To.. oficjalnie jesteśmyyy?-
- Tak.- pocałowałem go w czoło a on sie we mnie wtulił. Nagle usłyszeliśmy pukanie do drzwi. Obaj odskoczyliśmy od siebie , chłopak zakaszlal a ja udawałem że coś robię przy umywalce. Kiedy otworzył się okazało się że był to... Byron z Nagumo....kurwa...
- OjĆ , tu jezst zajęte.. No mała idziemy gdziesz idziejj-
- CHLOPAKI POMOCY ON MNIE MOLESTUJEEE - krzyknął blondyn kiedy Nagumo ciągną go za sobą.
- Powinniśmy go ratować czy..- ja wybiegłem sprawdzić czy do czegoś dojdzie , a za mną momentalnie znalazł się Mido. Szliśmy w stronę krzyków.
- A-AHHAŁ- krzyknął Byron z bólu. Jak w ryci staliśmy przed drzwiami pokoju.
- To się dzieje za szybko nie sądzisz?-
- Kurwa. Co ty sugerujesz?!- szepnalem głośniej patrząc się na na niego.
- Nic. Nasłuchujemy czy wchodzimy?-
Otwarlem gwałtownie drzwi. Momentalnie mi bardzo ulżyło , ale równocześnie byłem zszokowany obracam który zobaczyłem.
- Oni ten teges czy..- powiedział cicho Mido który miał zasłonięte oczy dłońmi.
- AŁA!!- krzykną znowu Byron który miał torturowane włosy przez Nagumo.
- Mała nie wiercc się!- krzykną i zaczął wyciągać z nich resztki gumy do żucia.
- Co ty się dzieje?- powiedziałem stanowczo patrząc na dwójkę.
- No bo jakiś kolez we mne wszedł i debil wyphlul gumę do żucia i mi się we włosy wkleiła...- powiedział pijany już długowłosy- a on mnie molestuje!-
- Koleżanko , weź się nie wiercss- powtuzyl- zaraz zawołam Byrona j nie będzie tak miiło- odwrócił głowę chłopaka żeby miał dostęp do miejsca drakedi.
- My już pójdziemy....- powiedziałem i zamknąłem drzwi.
- Nie mogę..- westchnąłem , na co midoś się słodko zaśmiał.

|| Popatrz mi w oczy..|| Hiromido ~ love story~Where stories live. Discover now