016. KURWA, MOJA PSIAPSI

317 23 2
                                    


Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


                August obudziła się w pośpiechu, przypominając sobie, że za niecałą godzinę ma próbę tańca balowego.

– Kurwa! – zaklęła, próbując wstać z łóżka, ale została zatrzymana przez ramię owinięte wokół jej talii.

Spojrzała w dół i zobaczyła obejmującą jej rękę, przez co poczuła się nieco niezręcznie. To nie tak, że tego żałowała, uwierzcie mi, ale po prostu... Nie spodziewała się, że on nadal tam będzie, kiedy się obudzi.

Powoli odsunęła jego ramię od siebie i wstała z łóżka. Uświadomiwszy sobie, że wciąż jest naga, zarzuciła na ramiona koszulę, która planowała założyć na wczorajszą kolację. Praktycznie podbiegła do swojej szafy i wybrała strój, który jak najbardziej ją zasłaniał.

Ubierając się, napisała SMS-a do Olivii z prośbą, by była jej partnerką do tańca, a ona w międzyczasie będzie próbowała znaleźć sobie partnera. Przyjaciółka odpisała jej, gdy ta była w trakcie robienia makijażu. Zgodziła się, ale poleciła August zabrać ze sobą marynarkę, ponieważ ta żadnej ze sobą nie miała.

Już miała opuścić pokój, ale uprzednio odwróciła się i oparła o framugę. Conrad leżał na brzuchu, a poduszka, na której wcześniej leżała, znajdowała się pod nim. Wydało jej się to całkiem urocze. Wyrywając się z głupiego transu, wróciła do pokoju, chwyciła długopis i napisała mu wiadomość. Tak, to było tandetne, ale kto tego nie lubi?

„Zapomniałam, że mam próbę tańca, nie uciekłam. Ale musimy o tym porozmawiać.
xoxo,
August."

W końcu wychodząc przez drzwi, musiała się powstrzymać, żeby nie obejrzeć się za siebie. Wiedziała już, że się spóźni, więc po drodze zaszła do kuchni. Wyciągnęła Pop Tarta z szafki, nim udała się do domu Fisherów. W tamtejszej kuchni minęła się ze Stevenem.

– Masz może pożyczyć jakąś marynarkę?

– Nie, ale może Susannah ma – odparł, przechodząc obok blondynki i klepiąc ją po głowie, po czym pobiegł korytarzem, zmuszając ją do pójścia w jego ślady i zamknięcia za nim drzwi.

August westchnęła, wchodząc po schodach i przeżuwając swoje śniadanie. Zapukała do drzwi sypialni Susannah, czekając, aż ta pozwoli jej wejść. Wewnątrz zastała kobietę szperającą w szufladach, która następnie się do niej odwróciła z uśmiechem.

– Wyglądasz wspaniale, kochanie.

Madden ukłoniła się, przewracając oczami.

– Dziękuję.

Susannah podeszła do niej z małym pudełkiem w dłoni.

– Co się stało?

– Och, nic złego. Chciałam tylko zapytać, czy masz pożyczyć marynarkę?

AUGUST ━ CONRAD FISHERWhere stories live. Discover now