Nie wiem, jak się czuję więc spróbuję to teraz zrozumieć.Czuję się oddzielna. Odrębna. Mam wrażenie, że tkwi we mnie coś obcego dla innych ludzi. Coś, czego nie mogę zobaczyć i nie potrafię zlokalizować ale sprawia, że nie jestem w stanie nawiązać kontaktu z innymi.I to jest właśnie problem, że nie wiem, co to, więc nie mogę nad tym nawet pracować. Jestem zdezorientowana, rozglądam się niepewnie wokoło, nie wiedząc dokąd iść, co robię nie tak - więc zostaję. I stoję w miejscu obserwując, jak świat wokół się zmienia.Czuję się cicha. Jestem chyba smutna ale nie ma we mnie żadnej myśli, czy emocji. W mojej głowie panuje całkowita cisza, bezkresny błękit. Może dlatego ostatnio hałasy bolą mnie bardziej niż zazwyczaj. Wszystko wydaje się za jasne, za głośne, za szybkie.Ryki w szkole. Rodzice krzyczący na psa. Szum drogi. Próbuję sama krzyczeć, śpiewać, recytować wiersze aby zagłuszyć to wszystko, aby odstraszyć te dźwięki. Ale im się to nie podoba, mówią że są zmęczeni i mam być cicho, a ja słucham. Bo co mam zrobić? W końcu nikomu nie wydaje się to przeszkadzać. Więc może to ze mną jest coś nie tak. Zazwyczaj, na wypadek gdybym się myliła, milczę.
CZYTASZ
SPEAK YOUR MIND
Dla nastolatkówGrupa młodych ludzi w spektrum autyzmu spotyka się w ramach terapii. Jacy są? Z czym się mierzą? I czy naprawdę przybyli z Marsa?* Chcemy przybliżyć Wam rzeczywistość osób z ASD, bo zrozumienie jest drogą do miejsca, w którym nam wszystkim będzie ła...