Był słoneczny dzień w Etherii. W liceum Bright Moon miały się zacząć lekcje. Catra siedziała już na swoim miejscu w klasie. Od walki z Faraonem i dowiedzeniu się prawdy minął tydzień. Od tej pory starała zająć czymś swoje myśli. Zaczęła skupiać się na nauce, pomagała więcej w piekarni rodzicom, nawet pomagała w sklepie swojej siostry. Oprócz tego projektowała i pisała swoje teksty. Lubiła to robić. Niestety nie potrafiła grać na żadnym instrumencie więc zostały jej tylko słowa spisane na papierze. Lubiła też projektować ubrania. Teraz w klasie pisała jakieś słowa
Kolejny dzień
Znów jestem tu
Czy powiem jej
Spojrzenia dwa spotkały się
-Co tam robisz?- spytała nagle Scorpia co wystraszyło Catrę.
-Nic takiego- szybko zamkła zeszyt.
-Pewnie coś piszesz lub projektujesz. Czemu nikomu tego nie pokażesz?
-Scorpia, to są moje prywatne rzeczy. Nie chce by ktoś je oglądał.
-Jeszcze natrafi się okazja, że zmienisz zdanie- jak na zawołanie zaczęła się lekcja.
Do klasy weszła pani Castospella i dyrektor Garfield.
-Mam dla was pewną wiadomość. Za kilka miesięcy odbędzie się pokaz mody sponsorowany przez Harolda Greyskull, ojca waszej koleżanki Adory- blondynka pokiwała głową, wiedziała o co chodzi- Adora będzie tam modelką. Pan Greyskull z tej okazji ogłosił konkurs na strój, który będzie nosiła Adora. Każdy może wziąć w nim udział- na te słowa oczy Catry zabłysły z zainteresowaniem- Tematem tego konkursu będzie kapelusz, różnego rodzaju. Życzę powodzenia- wyszedł a pani Castospella zaczęła normalną lekcję. Catra natomiast myślała nad konkursem. Chciała wsiąść w nim udział jednak nie miała żadnego pomysłu na kapelusz. Z rozmyśleń wyrwał ją dźwięk dzwonka. Uczniowie zaczęli wychodzić.
-Twój ojciec wymyślił niezły pomyśl- zaczął Bow kiedy on i Adora się pakowali.
-Ten pokaz jest największym w mieście. Ma podobno ktoś ważny na niego przyjechać więc ojciec chce by wszystko wyszło idealnie. Niestety żaden projekt mu się nie spodobał dlatego to wymyślił.
-Ciekawe kto się zgłosi?
-Ten kto to zrobi będzie miał ciężko zadowolić mojego ojca. Jest bardzo wymagający- wyszli z klasy. Niestety rozmowę słyszała Catra, którą zjadły nerwy.
***
Catra siedziała na ławce na korytarzu ze swoim notatnikiem z projektami. Zapragnęła wziąć w nim udział jednak słysząc, że ojciec Adory jest wymagający straciła odwagę. Nawet je przeglądając stwierdziła, że żaden nie spełnia wymagań pana Greyskulla.
-Co robisz?- spytała Scorpia siadając obok- Nie powinnaś teraz projektować najlepszego na świecie kapelusza?- zachęcała przyjaciółkę.
-Co ty, Scorpia? Nie biorę w tym udziału.
-Ty chyba żartujesz! Chcesz zmarnować taką okazję?
-Słyszałaś co mówiła Adora. By wygrać trzeba uszyć coś idealnego, jej ojciec ma za duże standardy. Gdzie ja im sprostam?
-Musisz w siebie uwierzyć. Chociaż spróbować. Kto niedawno mówił, że trzeba być odważnym- przypomniała wysoka słowa przyjaciółki. Catra się zaśmiała.
-Miło, że mnie słuchasz. Nawet nie mam żadnego pomysłu na kapelusz. Kurtki, spodnie czy sukienki to jeszcze tak, ale kapelusz. I jeszcze wysokiej jakości? To nie dla mnie
![](https://img.wattpad.com/cover/334934403-288-k629252.jpg)
YOU ARE READING
Shera i Kocica
FanfictionAdora to przybrana córka znanego milionera, który ją zaadoptował po śmierci jej rodziców. Od wczesnych lat doświadczenia życia wśród wpływowych ludzi robiąc to co kaza jej inni oraz będąc obiektem westchnień wieku chłopców i dziewczyn.Nikt tak napra...