18

282 6 0
                                    

Grayson
Harper patrzyła na mnie z przerażeniem, na jej twarzy malował się szok, nie minęły nawet 2 sekundy a po jej policzkach zaczęły płynąc łzy , krzyczała -Jak mogłeś ?!?! To był nasz syn!! Następca watahy!! Następny Alfa!! Ty potworze !!

Nie dałem jej się dłużej wydzierać, w sekundę znalazłem się przy niej, chwyciłem za gardło, podniosłem i patrzyłem jak z jej twarzy powoli odchodzą kolory. Rzuciłem nią przez cały plac. Kaszlała i próbowała złapać oddech. Wziąłem nóż przypięty do pasa mojego syna, i wbiłem jej go w serce, kilka razy przekręcając. Wysyczałem w jej stronę -Idź do piekła, tam gdzie twoje miejsce ty podstępna suko..

Gdy już wiedziałem że oprawcy mojej miłości nie żyją, podbiegłem do Eliany, rozerwałem łańcuchy, nie były magiczne więc udało mi się to zrobić z łatwością. Trzymałem ją w ramionach i co sił gnałem z nią do kliniki, musiała przeżyć !

                             ****************
Minęło kilka dni, siedziałem dzień i noc w klinice,  czuwałem nad moją mate, nie obchodziła mnie moja wataha, już nie..
Gdybym wiedział co się stanie, odszedł bym od razu i zabrał Elianę i dzieci gdzieś daleko stąd.
Ona była teraz najważniejsza.

Siedząc w klinice dzwoniłem i uruchamiałem moje wszystkie możliwe kontakty aby znaleźć moje dziewczynki. Niestety na marne. Ślad po nich zaginął, nie wiedziałem gdzie mam szukać, traciłem nadzieje.

                            ****************
Minęły 3 miesiące, Eliana była w śpiączce, jej rany były zbyt głębokie, straciła zbyt dużo krwi.
Codziennie doglądałem lekarzy, którzy zmieniali opatrunki, czyścili rany i nakładali maści.
Po tych 3 miesiącach, widziałem prawie wygojone plecy, ale dalej czułem ból w piersi gdy patrzyłem na blizny które zostaną z nią do końca życia, i będą przypominać o tym co się wydarzyło.

                                  ********
Dzisiaj mijał 6-sty miesiąc odkąd Eliana była w śpiączce. Siedziałem na kanapie przy jej łóżku, z laptopem na nogach, szukałem moich córek, liczyłem że gdzieś pojawi się jakaś informacja, ale nic takiego się nie zdarzyło. Przerwałem to co robiłem gdy usłyszałem bardzo cichutki jęk. Poderwałam się na nogi i od razu znalazłem się przy łóżku, minęła dłuższa chwila ale Eliana w końcu otworzyła te piękne oczy, moje serce się radowało.

Po badaniach które zrobili lekarze, zawiadomieni o tym że Eliana się obudziła.
Zadała mi pytanie którego najbardziej się obawiałem, bo wiedziałem że nie mam na nie odpowiedzi, i wiedziałem że jej cierpienie będzie nie do opisania... -Grayson.. gdzie są dziewczynki? Czy z nimi wszystko dobrze? Co się stało? Czy.. czy jesteśmy bezpieczni?

18+ Moja maleńkaWhere stories live. Discover now