-jest git - odparłam prosto
oczywiście nie było to prawda w żadnym wypadku
-mogę cię prosić na chwile? - rzucił w stronę Harrego. Brunet bez słowa podążył za nim i wyszli z mojego pokoju
zostałam sama
o mały włos.. byłoby po mnie
HARRY POV:
wywlokłem się z pokoju Neomi powolnym krokiemwiedziałem doskonale ze Oscar się zaraz do czegoś przypierdoli bo czułem to w kościach
podążałem za nim. Szliśmy do jego pokoju by nie robić problemów przy Noemi
gdy tylko zamknąłem za sobą drzwi Oscar od razu odwrócił się do mnie z wymalowaną niechęcią na twarzy
-co ty tu kurwa robiłeś?! - warknął ostro - czemu przylazłeś tutaj bez mojej wiedzy?! Pojebało cię do reszty?!
-kurwa ogarnij się! - westchnąłem - przecież nic się nie stało! Rozmawialiśmy o tym całym kurwa Robercie
-tak? - krzyknął - a dlaczego beze mnie?! Tobie się chciała zwierzać a mi nie?!
-widocznie tak - odparłem obojętnie
wtedy Oscar rzucił się prosto na mnie. Przycisnął mnie do ściany i ścisnął mocno swoje dłonie na mojej koszulce
wiedziałem ze oberwę wiec nawet się nie szarpałem
-powiedz mi prawde! - zażądał
spodziewałem się wpierdolu ale on nie nastąpił
-przecież ci kurwa mówię
-miałeś z tym skończyć - westchnął - to miało być jednorazowe a ty co odpierdalasz? Mówiłem ci ze masz się z nią nie zadawać!
wiedziałem o tym ze powinienem z tym już dawno skończyć
ale ona mnie po prostu uzależniła, jakkolwiek to brzmi
miałem raz ją gdzieś gdzieś zabrać żeby w końcu przestała być taka samotna ale cos we mnie pękło
ona po prostu nie jest taka za jaką ją mają
zaczęło się od tego ze zobaczyłem ją na parkingu gdy wysiadała z Oscarem. Złapaliśmy chwilowy kontakt wzrokowy ale nie odpowiedziała na nic. Dopytałem Oscara o kilka szczegółów bo nigdy za dużo o niej nie wspominał
zawsze mówił ze jest aspołeczna i nie utrzymuje kontaktów z ludźmi, postanowiłem zobaczyć czy to prawda
zbliżyłem się do niej. Oscar powiedział ze życzy mi powodzenia z dogadaniem się z jego siostrą, ale gdy zobaczył ze mi się udało to kazał nam się odciąć
Odciąłem się ale nie mogłem przestać o niej myśleć i cały czas znajdowałem jakiś sposób żeby się z nią spotkać
ona po prostu uzależniła mnie od siebie
-nie rób jej nadziei - warknął ostrzegawczo Oscar zważając na moje milczenie i wypuścił mnie
nadzieja no tak
nie mogę jej do siebie dopuścić bo każdy wie ze jesteśmy z innych światów
ona nie wie o mnie nic
miałem trudną przeszłość i wątpię ze byłbym w stanie sie nią zająć. Ona nie jest gotowa żeby poznać prawde
jest taka niewinna i nic nie wie o życiu
-wiem kurwa - warknąłem - między nami nic nie ma i nie będzie. Muszę ją chronić
-ona nic nie wie - przypomniał - doskonale wiesz ze ten Robert jest jakiś upośledzony. Co wiesz?
-to samo co ty - przewróciłem oczami
-przecież mówiła ci cos o nim - zagaił podejrzliwie
o kurwa
faktycznie. Myśl kurwa myśl
-no ale za dużo nie zdążyliśmy zrobić przylazłeś - wytknąłem
-ta? A co zamierzaliście robić? - dopytał starając się żartować lecz ukrywał złość która się zebrała w jego ciele - to moja siostra - przypomniał
tak.. twoja siostra jest nietykalna
gdybyś tylko wiedział co ona potrafi i jak zajebista jest
-przecież wiem - bąknąłem - nie mamy kontaktu
-i tak ma zostać - syknął - nie chce żeby poznała ciebie bardziej
-powinna znać prawde jak chce się angażow... - nie dokończyłem bo przerwał mi donośny głos Oscara
-Nie! Ona nie może się angażować! - warknął - ty i ona nie istniejecie! Ona nie pasuje do tego świata
-ona nie jest taka niewinna - wzruszyłem ramionami
-odpierdol się od niej i nie kombinuj - syknął - zostaw ją w spokoju i daj jej żyć
ale gdy ja nie potrafię
-ostatni raz cię widziałem tutaj gdy przyszedłeś do niej - zagroził mi
-bo? - prychnąłem - a może ja ją lubię?
-szczerze? Mało mnie to obchodzi - prychnął - skończ z tym albo ja z tym skończę
wystarczyłoby żeby jej powiedział o wszystkim a ona sama się zniechęci do mnie
-a może daj jej wybrać? - rzuciłem z wyrzutem. Dlaczego on chciał to wszystko skreślić
-bo moja siostra nie będzie się obracała w takim towarzystwie! - krzyknął
-jesteś jej bratem i sam się w takim towarzystwie obracasz - wypomniałam
-ale ona nie jest mną! - syknął - i skończ jej mieszać w głowie
nie mogłem z niej zrezygnować. Ona po prostu na mnie działała inaczej
gdyby poznała mnie bardziej to sama by uciekła dlatego nie chce jej mówić
muszę ją chronić przed tym światem. Muszę ją chronić przed sobą
moja przeszłość nie jest tym czego ona oczekuje
będę starał się trzymać ją z daleka od tego całego syfu
zrobię to za wszelką cenę
~~~
sory za opóźnienia
CZYTASZ
poznaliśmy się przez brata
Teen FictionNoemi Walker to poukładana, cicha, raczej zakompleksiona szesnastolatka. Nie jest zbyt popularna i ma raczej dobre oceny. Tego nie można powiedzieć o jej bracie Oscarze ma 19 lat i uchodzi za jednego z najpopularniejszych chłopaków w ich mieście. Pe...
przeszlosc (rozdzial 28)
Zacznij od początku