Pierwsza randka

43 2 6
                                    

Pls ogólnie to przeczytałxm cały pamiętnik Marcy (tak Marcy Journal) i ogln ta książka trochę teraz sensu nie ma, mam na myśli np charaktery albo wydarzenia, ale już dobra, będzie jak jest. Może w przyszłości zrobię bardziej canoniczną książkę, ale o Sashannarcy. Gdyby ktoś byłby zainteresowany, to można napisać w komentarzach, to może kiedyś ją napisze, ale narazie muszę się skupić na tej

POV Marcy

Obudziłam się wtulona w Anne

Zarumieniłam się
- To chyba jednak nie był sen! - powiedziałam w myślach

Anna się przebudziła

- Hej Mar-mar, jak spałaś? - Anna się mnie spytała przy tym ziewając

- Dobrze

Anna się przytuliła jeszcze mocniej

// KUŹWA WATTPAD USUNĄŁ MI POŁOWE OPOWIEŚCI TAK NAGLE WTF NIE CHCE MI SIĘ TEGO OD NOWA PISAĆ JAPIERDZIELE 🧍‍♀️🧍‍♀️

- Anno chciałabyś może wyjść dzisiaj gdzieś na przykład do kawiarni?

- Pewnie, ale daj mi jeszcze 5 minut proszęęę

- Jasne

Uśmiechnęłam się do niej po czym wstałam z łóżka i poszłam się przebrać

time skip

Razem z Anną udałyśmy się do wybranej przeze mnie kawiarnii

- Kocia kawiarnia! Jak uroczo z twojej strony Marce!!

- Wiedziałam, że ci się spodoba

Wybrałyśmy miejsce, po czym zamówiłyśmy napoje

Anna głaskała wszystkie koty, które do niej podchodziły
Wyglądała przeuroczo

- Mogę zrobić ci zdjęcie?
zapytałam

- Jeśli chcesz to jasne

Wyjęłam telefon i zrobiłam Annie pare zdjęć. Przez to, że jest fotogeniczna wyszła przepięknie

- Awww spójrz jaka jesteś urocza!

Pokazałam jej zdjęcia. Spodobały jej się

- Marce! Kotek jest obok ciebie, nie ruszaj się!

Anna również wyjęła telefon i zrobiła mi zdjęcie

- Woa Marcy, ale ładnie wyszłaś! Mam cudowną dziewczynę!

- Aw bez przesady, spójrz na siebie! Ale dziękuję, miło mi słyszeć takie słowa od ciebie

Przyszła kelnerka z naszym zamówieniem, więc tylko uśmiechnęłyśmy się do siebie i zaczęłyśmy jeść

time skip

- Więc, to była taka nasza pierwsza randka, co nie Mar-mar

- Mhm!

Trzymając się za ręce, szłyśmy z powrotem do domu

Zatrzymałyśmy się na chwilę, by popatrzeć na zachód słońca, który zachodził zza drzewa
Ostatnie promienie słońca przelewały się przez drzewa i dawały promienie na płynącą rzekę

Był to piękny widok

Obie z Anną spojrzałyśmy się na siebie

- Przepięknie tu

- Prawda. Hej Anno, dziękuję ci za dzisiaj, jeszcze wczoraj było inaczej, w sensie rozumiesz. Cieszę się, że jesteśmy razem, jesteś dla mnie wszystkim

- Ty również, kocham cię Marce

- Ja ciebie też

Przytuliłyśmy się, po czym udałyśmy się do domu

Myślałxm, że nigdy nie napisze tego :/
Nie mam ostatnio motywacji i trochę jest źle mentalnie jak i fizycznie, więc jeśli nie będą się pojawiać rozdziały to przez to, że zrobię sobie przerwę dla zdrowia
Przy okazji szczęśliwego jaja czy cokolwiek dla tych to obchodzą <33
Dziękuję osobą, które to czytają, jest mi naprawdę miło normalnie kocham was💗💗

Miłego dnia/nocy, trzymajcie się i pamiętajcie o nawadnianiu się hehe :3

456 słów 🫶 (przepraszam, że taki krótki)

marzenie - marcanne ffWhere stories live. Discover now