-Musze mieć energię by żyć.- uśmiechną się i zaczął jeść jedzenie.

-dobrze. Ty tu zostań a idę do szkoły- ruszyła w stronę szkoły.

***

Catra szła do budynku u boki Scorpii. Która mówiła o wczorajszych wydarzeniach. Ta jednak była w myślach o tych niewinnych ludziach, którzy muszą przez nią cierpieć.

-Mówię ci te dziewczyny są niesamowite. Ta Shera taka silna.- zachwycała się- A Kocica? Zwinna, mądra i jaka ładna. Widziałam ją z bliska. Jest taka ekstra. Jestem pewna ,że nam pomogą.

-A co jeśli zawiodą?- spytała niepewnie Catra- Jeśli tak naprawdę Kocica nie jest taka wyjątkowa?

-Żartujesz?! Widziałam je w akcji. To ona wymyśliła cały ten plan. Założyłam nawet blog o nich. Wieże w nich. Super musi być życie bohatera- rozmarzona poszła w stronę klasy.

Catra spojrzała na nią i przypomniała sobie o opasce w jej plecaku.

-Czyli chciałabyś być super bohaterką?

-No pewnie. Ratowanie świata musi być ekscytujące- uśmiechała się

Catra w tej chwili wiedziała, że znalazła kogoś na jej miejsce. W drodze do klasy dziewczyny zauważyły na ławce Netosse, otoczoną grupką kolegów z klasy. Podeszły do nich.

-Jak się wtedy czułaś?

-Byłaś tak ogromna, że aż szok.

-Prawie mnie zmiażdżyłaś- powiedział Rogelio.

-Przepraszam- powiedział ze skruchą- Nie wiem co się wtedy ze mną działo.

-Frajerka zawsze nią pozostanie- powiedziała złośliwie Glimmer- Jesteś tak do niczego, że nie potrafisz powiedzieć co czujesz i nie panujesz nad emocjami. Totalnie żałosne.

Netossa spojrzała na stojącą obok Spinerellę, która odwróciła wzrok. To spowodował, że dziewczyny ruszyła zła do toalety. Catra wiedząc czym to może skutkować poszła za nią. Może i popełniła błąd ale nie pozwoli by dziewczynę znowu popadła akuma. Zastała ją w szatni słuchając muzyki. Uklękła obok nie a ta gdy ją zobaczyła zdjęła słuchawki.

-Glimmer ma rację. Jestem do niczego. Nigdy nie powiem Spinerelli co do niej czuje.

-To nie prawda. Jestem pewna, że ona czuję to samo do ciebie. Musisz tylko się odważyć na ten krok- powiedziała pewna swoich słów.

-Ale jak ma jej to powiedzieć? Nie jestem w tym dobra

-Są inne sposoby- spojrzała na brązowowłosą- Możesz jej coś napisać, dać kwiatki albo zaśpiewać piosenkę.

-Piosenka to niezły pomysł- uśmiechnęła się – Dzięki, Catro- szczęśliwa wyszła z szatni.

Catra tez się uśmiechnęła. Poczuła ulgę. Pomogła tej biedniej dziewczynie nie dopuścić negatywnych emocji. Choć to jej się udało. Tym razem nie zawiodła. Kiedy zobaczyła tę nadzieję i radość w oczach Netossy przypomniała sobie słowa Meloga.

To byłaś ty. Pokazałaś te cechy, które były w tobie uśpione.

Nadajesz się

Zostałaś wybrana

Może faktycznie zbyt pochopnie podjęła decyzje o rezygnacji. Może powinna zmienić zdanie i dać sobie drugą szansę. Z drugiej strony czuła, że coś jest nie tak i nie zareagowała. Nie uwierzyła swym instynktom. Przypomniała sobie ludzi zamienionych w kamień. Z tą myślą udałą się do klasy.

***

Adora z pośpiechem biegła do szkoły. Uśmiechnęła się kiedy zobaczyła swój cel a w pobliżu nie było pojazdu jej ochroniarza. Zaczęła wchodzić po schodach lecz zatrzymał ją głos.

Shera i KocicaМесто, где живут истории. Откройте их для себя