«12»

176 1 10
                                    

Lecieliśmy już kilka godzin. Ja i Paweł oglądaliśmy film a nasi chyba znajomi gadali pomiędzy sobą. Nawet nie wiedziałem czy Paweł powiedział im o nas. Trochę się wciągnąłem w ten film, opierałem głowę o ramię starszego i trzymałem jego rękę. Zostało nam jeszcze siedem godzin lotu, miałem już trochę dość ale wiedziałem że się opłaci. Byłem już kilka razy w LA i widoki były tam naprawdę piękne. Jeszcze bardziej cieszyłem się z tego że lecimy sami. Wyciągnąłem telefon i zrobiłem zdjęcie, siedziałem tak że było widać ramię Pawła. Nie miałem zamiaru tego nigdzie wstawiać, to miało być dla nas. Brunet zabrał mi telefon i wszedł w Instagrama. Widziałem co robił, nie wiem po co ale wstawił to na relacje, nie odzywałem się bo w sumie nie było po co. Dodał to po czym oddał mi moją własność. Odłożyłem telefon, spojrzałem na starszego. Chciałem teraz złączyć nasze usta ale jednak nie czułem się zbyt pewnie przy Tosi i Matim, nie wiem kiedy ale zacząłem mówić do nich po imieniu. Moje myśli jednak nadal krążyły wokół zielonookiego, przytuliłem go nie zwracając uwagi na parę siedząca obok nas, wcześniej dowiedziałem się że są razem.

- wszystko okej? - wtrącił aby się upewnić.

- tak - odpowiedziałem, zerknąłem na bruneta a on uśmiechał się delikatnie.

Już trochę mi się nudziło ale postanowiłem nie mówić Pawłowi i obejrzeć film do końca a później może iść spać. Byłem oparty o Pawła, nie wiedziałem co chcę robić bo film już mi się znudził. Patrzyłem na Pawła i czekałem aż się skapnie. Brunet w pewnym momencie również na mnie spojrzał i zatrzymał film.

- co tam?

- nic, nudzi mi się już.

- idziesz spać?

- mhm. - odparłem i zamknąłem oczy a Paweł krótko mnie pocałował.

*******

- śpisz?

- c-co?

- dwie godziny już śpisz, wiesz? - zaśmiał się cicho i pokazał mi na Tosię. Dziewczyna patrzyła na mnie u się uśmiechała.

- serio? O Tosia, a Mati gdzie?

- poszedł do łazienki. A ty wyglądasz tak słodko i niewinnie jak śpisz. Paweł mówił że jesteś super chłopakiem heh. - dziewczyna zachichotała i spojrzała na Pawła a on uśmiechał się.

- powiedziałeś jej?

- nie. Po prostu tak powiedziałem że jesteś super.

- o czym?! - dziewczyna podniosła się trochę i spojrzała na mnie.

- o niczym.

- aha, jestem niczym? Obrażam się - powiedział nieco komicznie i zaśmiał się na koniec.

- a cicho bądź.

- ciebie też. - obrócił się w stronę dziewczyny - i ja tak z nim wytrzymuje już z 4 lata, codziennie.

- a on z tobą. Heh. - odparła, chyba miała zamiłowanie do dodawania tego "heh" na końcu zdania.

****
Za około 20 minut mamy lądować. Paweł wziął numer do Matiego. Stwierdziliśmy że możemy się potem spotkać, nie wiem czy jakoś bardzo tego chciałem ale zgodziłem się. Nie powiedzieliśmy im o nas ale może kiedyś powiemy. W sumie to przez większość czasu spałem ale też trochę gadałem ze wszystkimi. Może byłem trochę zazdrosny o Pawła i może nie potrzebnie, znowu się na tym złapałem i myślałem żeby on już zawsze był prz mnie. Powtarzam się.
Jakieś trzydzieści minut później byliśmy już na lotnisku. Ja z Pawłem poszliśmy w swoją stronę a dziewczyna z chłopakiem zniknęli w tłumie ludzi. Wyszliśmy już stamtąd i wsiedliśmy do taksówki. Do hotelu nie mieliśmy daleko więc po 10 minutach w taksówce byliśmy już pod hotelem.

Tylko my DxPWhere stories live. Discover now