«7»

202 5 28
                                    

- hejka Dominik - przywitały się obie dziewczyny na raz.

- no hej, wchodźcie - zaprosiłem je do środka bo w końcu są naszymi przyjaciółkami - coś się stało że tak bez zapowiedzi?

- nie, przyjechałyśmy tak po prostu, byłyśmy akurat obok i stwierdziłyśmy że wpadniemy was odwiedzić. A co przeszkadzamy? - odparła Lena

- nie, nie. Chodźcie już do salonu, Paweł jest.

- oo spoko.

- o hejka dziewczyny - przywitał się Paweł gdy zobaczył dziewczyny.

- hej Paweł.

- hejka Paweł!

- co tam u was? - zapytała Sylwia i usiadła obok Pawła, Lena zrobiła to samo.

- dziewczyny picia wam dam, kawy, herbaty?

- mi możesz kawy zrobić, czarnej - odpowiedziała Sylwia

- oo mi też zrób proszę - Lena także poprosiła.

- Paweł tobie też zrobię, twojej ulubionej?

- tak, dziękuję - odpowiedział Paweł po czym poszedłem do kuchni.

Zrobiłem już kawy, zawołałem Sylwię by pomogła mi zanieść napoje. Razem z dziewczyną poszliśmy do salonu gdzie siedzieli Paweł i Lena.

- proszę ta jest twoja Sylwia, ta Pawła i ta Leny.

- dziękujemy, siadaj Dominik - powiedział Paweł i zrobił mi miejsce.

Ja z Pawłem i Leną siedzieliśmy na kanapie a Sylwia na fotelu obok nas.

- to co u was? - zapytała Lena

- a nic w sumie - Paweł odpowiedział i spojrzał na mnie.

- A u was co? - spytałem i spojrzałem na Lenę.

- a trochę się dzieje. Znalazłam sobie kogoś! - pochwaliła się podekscytowana Lena która czekała na naszą reakcję

- ooo to ciekawie. A zamierzasz nam go przedstawić? - zapytał Paweł

- może ale nie nastawiajcie, z moim szczęściem do chłopaków to wiecie.

- no faktycznie - wtrącił brunet. Dziewczyna faktycznie miewała dużo chłopaków ale na dłużej niż dwa miesiące miała ledwo trzech.

- a ty Paweł? Kiedy kogoś nam przedstawisz?

- boże dziewczyny, nie szukam nikogo. I nie zamierzam szukać. Mam super przyjaciół i to mi wystarczy - odparł Paweł i trochę się zestresował co zauważyłem - no może miałem może nie. Ale teraz nie mam nikogo i nie chce mieć.

- możemy zmienić temat? Proszę - wtrąciłem szybko i modliłem się aby dziewczyny dały nam spokój.

- no jak ci tak zależy to okej - odpowiedziała Sylwia. Na szczęście ona odpuściła.

- a czemu? Może ty coś ukrywasz? Mów! - Lena dalej chciała iść w tą rozmowę co bardziej mnie zestresowało, Paweł zobaczył to i spojrzał na mnie zmartwionym wzrokiem.

- nie mam nikogo Lena. Po prostu nie lubię o tym gadać, okej?

- a może ty kogoś masz? I nie chcesz mówić. - Lena nie dała za wygraną i dalej drążyła temat.

- Lena daj mu już spokój, będzie chciał to powie i tyle - Paweł staną w mojej obronie i też trochę wkurzył się na Lenę.

- no ale czemu? Może wy jesteście razem ale to ukrywacie!? - dziewczyna bardziej wykrzyczała niż spytała, a ja, Sylwia i Paweł zamarliśmy.

Tylko my DxPحيث تعيش القصص. اكتشف الآن