Rozdział Piętnasty

21 2 1
                                    

Wszyscy byli w szpitalu

Czekali aż będą mogli zobaczyć Berlin, próbowali ja jeszcze odratować

"Przepraszam, próbowałem zdarzyć"

Płakał Alex

Nikt jei widział go w takim stanie

"Alex... Nic nie mogłeś zrobić, próbowałeś"

Powiedział Dream

"Nie mów tak, mogłem się pospieszyć, biec szybciej"

Płakał z twarzą schowaną w dłoniach

Lekarz wyszedł z sali operacyjnej, jego rękawiczki były w krwi, jak i maseczka i fartuch, zdjął zakrawione rękawiczki i maseczkę oraz podszedł do Alexa oraz reszty

"O jak, odratowaliscie ją?"

Zapytał Alex wstając

"Przepraszam, nie mogliśmy nic zrobić"

Alex padł na kolana a jego obraz zaczął się rozmazywać, nie mógł uwierzyć w to co słyszy

Chciał się obudzić obok Berlin, by okazla się to tylko zły sen

Ale to był prawdziwy świat, nie było tu szczęśliwych zakończeń, nikt nie wrac do żywych tak nagle.

Jedyne co w tej chwili to chciał przytulić brunetke, chciał by pocalowała go i powiedziała że to tylko łzy sen i nic się nie stało

"Alex"

Minx przytuliła go

"jej już nie ma..."

Szepnął do siebie drżącym głosem

"Nie ma... To ta głupia suka..."

Wstał i zabrał Georgowi kluczyki do auta

"przyjadę do was i oddam ci auto"

⭑ ꙳ ꙳ ⭑

Alex zapijał smutki w swoim ulubionym barze

Pijąc Szot za szotem coraz bardziej tracił kontakt z rzeczywistoscią

Wyszedł z baru i ruszył autem Dreama

Nagle stracił panowanie nad autem i zjechał z mostu na pustą autostradę pod nim, auto roztrzaskało się a ciało Alexa połamało i wykrwawilo na pustym polu

Podczas spadania jedyne wypowiedział pijackim głosem "kocham cie Berlin"

⭑ ꙳ ꙳ ⭑

"I to dlaczego mieszkacie z wujkiem Clayem i mną"

"To było równe 10 lat temu wujku..."

Powiedziala zaplakana Violet

"kochali was i to bardzo, są tu i was pilnują misiaczki"

I tak kończy się ta tragiczna historia

Kochalem pisać te książkę, lecz wszystko musi się kiedyś skończyć

Dziękuję wam

Wiktor

Kiedy to wszystko zdarzyło się popsuć? // Quackity Where stories live. Discover now