Początek

390 10 0
                                    

Kilka sekund po obudzeniu się, usłyszałam pukanie do drzwi.
-Co?-powiedziałam lekko zaspana.
Do mojego pokoju wszedł mój brat, Pedri.
-Jeszcze nie wstałaś?-zapytał zdziwiony.
-Przed chwilę się obudziłam, co chcesz?-wkurzyłam się trochę.
-Dzisiaj przyjeżdża do mnie kumpel. Zachowuj się jakoś.-poprosił Pedri.
-Sugerujesz, że ja nie potrafię się zachować w towarzystwie twoich przyjaciół?-zapytałam jeszcze bardziej wkurzona.
-Tak. Za dwie godziny będzię.-powiedział po czym wyszedł z pokoju nie zamykając drzwi.
-No ale drzwi to się zamyka!-krzyknęłam do niego gdy był już na schodach. Nic nie odpowiedział.
Postanowiłam wstać i ogarnąć się. Była już 9:00, wypadałoby wstać.

11:30
-Siema Pedri!-usłyszałam głos jakiegoś chłopaka. Widziałam, że to musi być najlepszy kumpel mojego brata. Kilka sekund później usłyszałam kroki po schodach w kierunku mojego pokoju.
-Vanessa, poznaj mojego przyjaciela.-powiedział do mnie Pedri, gdy tylko mnie zobaczył w moim pokoju.
-Hej...-przywitałam się. Byłam zaskoczona. Zapytacie dlaczego? Ten chłopak wydawał się miły, w dodatku był cholernie przystojny. Nie to co wszyscy porąbani kumple Pedriego...
-Hej, jestem Pablo.-powiedział po czym podszedł do mnie i podał mi dłoń. Również zrobiłam to samo uśmiechając się lekko.
-To co stary? Idziemy pograć w piłkę?-zapytał Pedri Pabla.
-No wiadomo, że tak.-odpowiedział po chwili Pablo.
Gdy już chcieli wychodzić z mojego pokoju, odezwałam się do mojego brata:
-A mogłabym popatrzeć jak gracie?
-Przecież nie lubisz piłki nożnej.-zdziwił się Pedri.
-Mogę polubić. To mogę popatrzeć?-zapytałam lekko zniecierpliwiona.
-Pablo?-zapytał Pedri, a Pablo z początku nie wiedział co ma odpowiedzieć, ale po kilku chwilach odpowiedział:
-Jeśli Vanessa chce...
-Chcę.-odpowiedziałam krótko patrząc na Pabla.
-No dobra, możesz iść z nami. Ale nie będziesz grać.-ostrzegł mnie Pedri.
-OK-powiedziałam krótko po czym zaczęłam iść za chłopakami.

ℙ𝕠𝕜𝕠𝕔𝕙𝕒𝕛 𝕞𝕟𝕚𝕖 ★𝑃𝑎𝑏𝑙𝑜 𝐺𝑎𝑣𝑖★Where stories live. Discover now