Rozdział 7

67 9 1
                                    

Pare dni później

Pov:NM
Siedziałem i,,czytalem"pod drzewem uczuć a tak naprawdę patrzyłem się na okno małej chatki w której mieszka na razie T/I, co raz bardziej przykuwała moją uwagę, jak i chyba każdego potwora, każdy próbuje do niej zagadać czy coś ale zawsze wybiera mnie, dlaczego? Może serio mnie polubiła, i lepiej nich nie marnuje siebie na tych dupków chciałbym żeby zwracała uwagę tylko na mnie, ale... Chwila ktoś podchodzi pod drzwi T/I, co oni on niej chcą? Gdzie oni z nią idą? Poszedłem za nimi byłem na odpowiedniej odległości, byłem zazdrosny? Chyba Tak, źle mi się ta to patrzyło, chciałem żeby ona była moja, gdy w końcu jedna z,,przyjaciółek" która najbardziej się podlizywała odeszła a gdy była już sama w ciemnej uliczce, kopnołem ją z całej siły przez co upadła na ziemię a później ją udusiłem i wrzuciłem do śmietnika gdy byłem na 101% pewny że nie żyje. Wróciłem pod drzewo uczuć, zauważyłem że rysuje pod drzewem dosiadłem się do niej i zaczęliśmy gadać, byłem szczęśliwy jak nigdy...

_________________________*

Słowa:177

,,twój Koszar Do Usług "Yandere!nightmare sans x Reader(w Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz