Stary znowu się ocknął, poraz któryś w tej historii. Siedział przywiązany do krzesła i się bał. Na stole zobaczył tort, bez wahania rzucił się do jedzenia, bo znowu był głodny.
Po jakimś czasie czuł się okropnie, brało go na wymioty, CZY ON PRZESTAŃCIE SIĘ OKROPNIE CZUĆ????????????????
Niestety potem nadeszła sraka. Staremu rozerwało zada, klopa nie było. Miał w gaciach 40kg gówna, nie mógł się ruszyć, i wysrał więcej, to było więcej niż waży. Może on wysrał flaki i organy wewnętrzne? I tasiemca, którego ma od 5 roku życia.
Potem zabrali starego i wrzucili do dziury, znowu przeżywał te dziwne uczucie spadania. Potem wylądował gdzieś...
