"Szpital"

50 3 0
                                    

        Ze stresu zemdlałem.Obudzilem się na sali w szpitalu. Na łóżku obok leżał kelner. Spojrzał na mnie i się uśmiechnął. Łzy zaczęły mi napływać do oczu.
-Bardzo pana przepraszam.
-Jakiego tam pana haha- zaśmiał się kelner- jestem Alex, ale możesz mówić mi Quackity lub poprostu Quack-wydawał się bardzo miły
-Jestem Nick, ale możesz mówić mi Sapnap albo Sap- rozmawialiśmy tak przez jakiś czas. Było bardzo miło. Czy ja się zakochałem? Możliwe. Quack był bardzo przystojny i słodki, nigdy wcześniej nie spotkałem nikogo tak cudownego. Po jakimś czasie Alexa zabrali by wyjąć mu szkło z oka, które wbiło mu się gdy Lyela rzuciła w niego kieliszkiem. Czułem się winny.
            Kiedy Alex wrócił, powiedział mi, że będzie niewidomy na jedno oko. Zachciało mi się płakać, ale nie mogłem.  Nie teraz.
-Przepraszam, czuję się winny, chciałeś mnie obronić, a teraz leżysz tu, to moja wina.
-No co ty!- pocieszał mnie Quackity- Przecież to twoja koleżanka we mnie tym rzuciła. Nie powinieneś czuć się winny z tak głupiego powodu- wydawał się bardzo miły. Podczas pobytu w szpitalu poznaliśmy się lepiej, a nawet wymieniliśmy się numerami. Ja chyba na serio się zakochałem.  Bardzo bałem się zapytać o jego orientację.
           Okazało się że Lyela została zamknięta w ośrodku psychiatrycznym. Podobno od dawna miała problemy z agresją. Nie wiem czy chcę się z nią zmów spotkać. Jednak była moją przyjaciółką I miałem dylemat.
           Po kilku badaniach dostałem wypis, ale Alex musiał jeszcze kilka dni zostać w szpitalu. Odwiedzałem go tak często jak tylko mogłem. Nasza relacja była jeszcze lepsza. Nie miałem pojęcia że w ciągu kilku dni można się z kimś tak zaprzyjaźnić. Albo w kimś zakochać.  Na początku starałem się odkochać lecz po pewnym czasie zapytał mnie czy toleruję LGBTQ+. Oczywiście odpowiedziałem że tak, a wtedy nasza relacja poprawiła się jeszcze bardziej! Bardzo mnie to cieszyło. Opowiadał mi o  swoich byłych. Okazało się że jest bi! Bardzo sie wtedy podekscytowalem. Znaczyło to że mam u niego jakąś szansę. Po jakimś czasie okazało się że moje badania trzeba powtórzyć. Lekarz powiedział, że mam Anemię i będę mdlał coraz częściej.  Gdy Alex się o tym dowiedział stwierdził, że mi pomoże. Chciał mi dać klucze do jego mieszkania, jednak gdy dowiedział się jak duży jest mój dom od razu zmienił zdanie. Stwierdził że po wypisie od razu sprzeda swoje mieszkanie i się wprowadzi do mnie. Mi to nie przeszkadzało, ale mieszkałem też z kolegą. Gdy Quack się o tym dowiedział od razu zaczął żartobliwie wypytywać czy on mi się podoba. Nie wiedział jeszcze że jestem gejem. Śmiałem się razem z nim. Przez przypadek rzuciłem "z kąd wiesz że jestem gejem?" Nie było to dość przemyślane. Oczywiście Alex przyjął to jako żart. Wciąż myślał że Lyela mi się podobała. Źle się z tym czuję. Powinienem mu powiedzieć że jestem gejem.
           Następnego dnia Alex dostał wypis. Bardzo mnie to ucieszyło.  Jednak będzie miał bliznę. Źle mi z tym. To w końcu moja wina. Mogłem się nie umawiać z Lyelą.

"Cierń "《karnapity & dnf》dsmp fanfictionWhere stories live. Discover now