kamieniołomy

11 1 15
                                    

Jechałaś z billem na rowerze on siedział z przodu a ty z tyłu, trzymałaś się go a zarazem przytulałaś, czułaś motylki w brzuchu bardzo chciałaś go pocałować ale wiedziałaś, że lepiej na razie tego nie robić ani nic mu nie mówić co do niego czujesz. Gdy dojechaliście już puściłaś billa i zeszłaś z roweru richie, eddie i stanley coś gadali a przy tym zdejmując z siebie ciuchy pozostając tylko w bieliźnie. Bill zrobił to samo i podszedł do chłopaków pogadać chwile, jak zdejmowałaś z siebie sukienkę to się patrzyli na ciebie jak na jakiś obraz, a szczególnie bill był wpatrzony w ciebie jak w obrazek. Po tym jak zdjęłaś sukienkę pobiegłaś do końca skały i skoczyłaś, przy tym jak biegłaś jeszcze to krzyknęłaś do nich:

Zboki haha-krzyknęłaś i skoczyłaś bardzo się darłaś. 

U CHŁOPAKÓW

Dziewczyna nas pokonała-powiedział richie

ta widziałem-odpowiedzieli równo 

to co skaczemy?-zapytał stanley

ta-odpowiedział  bill, po czym zrobił kilka kroków do tyłu i skoczył

Ogólnie jak każdy skoczył świetnie się bawiliście razem, chlapaliście się wodą itp. Gdy wyszliście z wody to puściliście muzykę, a ty stwierdziłaś, że się trochę poopalasz. Gdy się opalałaś zobaczyłaś kątem oka, że chłopaki się na ciebie gapią pomyślałaś od razu a co jeśli jestem za gruba? A co jeśli się ze mną przyjaźnią tylko dlatego, że jest im przykro, że nie mam tu żadnych przyjaciół? Te myśli szybko się rozwiały jak chłopaki zaczęli gadać o jakiś dzieciach zagubionych, twoją uwagę przykuł bill siedział zamyślony więc do niego podeszłaś i się zapytałaś:

Hej, bill um możemy pogadać?-chciałaś mu powiedzieć mniej więcej co czujesz ale czułaś, że to nie na miejscu

tak jasne-odparł. Poszliście na bok

Co się dzieje przed chwilą wyglądałeś jakbyś zobaczył ducha-powiedziałaś z sarkazmem-bill ci opowiedział o swoim bracie i o innych dzieciach, mówiąc to miał łzy w oczach więc go przytuliłaś.

dzięki, że mi powiedziałeś o tym, przepraszam za zapytanie o to-powiedziałaś smutno

nic nie szkodzi powinienem być już w miarę przyzwyczajony do tego typu pytań-odpowiedział ocierając łzy z policzków

już dobrze-powiedziałaś i go znowu przytuliłaś, odwzajemnił twój uścisk i staliście tak przez dłuższą chwile nagle ktoś was zawołał był to richie: 

gołąbeczki ściemnia się powoli chodźcie już lepiej-wykrzyczał. Zaczęliśmy się śmiać z billem z tego co powiedział richie.

w drodze do domu przytulałaś się do billa wcześniej jeszcze spakowaliście swoje rzeczy i ubraliście się wszyscy. Jak już byliście w mieście postanowiliście jeszcze posiedzieć w parku. Zaczęliście grać w butelkę, zadawaliście sobie na zmianę pytania, gdy w końcu wypadło na ciebie eddie się ciebie zapytał:

Czy ktoś z naszej paczki ci się podoba?-zapytał eddie


the true lovers // bill denbroughWhere stories live. Discover now