~Skip time do końca opowieści Georga~
W trakcie opowiadania zacząłem płakać, nie było to dla mnie łatwe, Dream siedział obok mnie i podnosił mnie na duchu.
- hej, nie płacz będzie dobrze - powiedział blondyn.
- nic nie będzie dobrze, to ja to zrobiłem, to j-ja ją z-z-zabi-łem - powiedziałem jąkając się.
- to nie twoja wina, to wina twoich rodziców, nie byli odpowiedzialni, na dodatek żaden normalny rodzic, by nie zamkną swojego dziecka w piwnicy na tydzień bez jedzenia - z jednej strony miał rację, trochę jest mi lżej po jego słowach i po tym że jest przy mnie.
Przez wiele lat nie miałem przyjaciół, ale w końcu spotkałem jedna osobę tą osobą był Wilbur, pomagał mi zawsze i nie wyśmiewał się z moich problemów, teraz już poznałem grupkę mega fajnych ludzi dzięki brunetowi.
Blondyn przytulił mnie do siebie i tak siedzieliśmy przez jakiś czas, do puki nie przestałem płakać.
- już lepiej ? - zapytał Dream spokojnym głosem.
- tak, dziękuję, mieć takiego przyjaciela jak ty to skarb - powiedziałem zgodnie z prawdą, ten na te słowa zaśmiał się lekko, mogłem wywnioskować że się uśmiecha.
- a dziękuję za takie miłe słowa - próbował udawać poważnego, oczywiście w żartach bo po powiedzeniu tych słów odrazu wybuchliśmy śmiechem we dwoje.
- Dream? - powiedziałem patrząc na niego.
- hmm? -
- jak nie chcesz pokazać twarzy, to może zechcesz mi się opisać z wyglądu? - powiedziałem z nadzieją że się zgodzi, bardzo ciekawił mnie fakt że chłopak nie pokazuje twarzy.
- no dobra niech ci będzie - na te słowa usmiechnąłem się i położyłem głowę na jego kolana, przy okazji słuchając wyższego - to tak, jestem ciemnym blondynem, mam zielone oczy, które są bardzo wyraziste, mam również na twarzy piegi które są widoczne ale nie na pierwszy rzut oka no i to chyba wszystko - powiedział chłopak głaszcząc mnie po włosach.
- oo, a mogę ci coś powiedzieć ? - spytałem.
- jasne - powiedział pewnie.
- chce mi się spać, a tobie - zaśmiałem się lekko.
- mi tak średnio - odpowiedział również się śmiejąc.
- z kim jedziesz samochodem? - powiedziałem.
- z Sapnap'em, Karl'em i Niki - odpowiedział zdecydowanie.
- oo to fajnie - krótko po mojej wypowiedzi zadzwonił telefon blondyna.
Chłopak wstał z łóżka i wyszedł na korytarz, przed tym mi powiedział że zaraz wróci, czekałem i usmiszałem jakieś krzyki, jakby jakiejś ostrej wymiany słów między dwoma osobami. Po chwili drzwi się uchyliły i ujrzałem bruneta, niestety nie widziałem jego twarzy, ale wiedziałem że coś jest nie tak...
- co się stało? - zapytałem łagodnie.
- moja ciotka próbuje wepchnąć mi mojego kuzyna, żebym się nim opiekował bo jej się zachciało lecieć do Polski na miesiąc - powiedział zirytowany - chodźmy na dół, muszę powiedzieć reszcie że mój kuzyn też jedzie - powiedział kierując się w stronę drzwi a ja za nim.
Zeszliśmy na dół do reszty gromady ja sobie usiadłem na kanapie i czekałem na innych.
Dream powiedział wszystkim o tym że, jego kuzyn też jedzie z nami i parę innych spraw tam uzgodnili dotyczące wyjazdu.
Za niedługo będziemy wyjeżdżać, nie wiem czy mam się cieszyć, czy załamać totalnie...
____________________________________________
Hej to ja, przepraszam was że rozdział jest krótki i bez sensu przepraszam naprawdę, mam nadzieję że w minimalnym stopniu was zaciekawił.
Jak tam rozpoczęcie roku ? Jak tak wasze klasy szkoły itd. u mnie typowa tragedia, nie chce chodzić do tej szkoły a muszę 😭🤟
Miłego dnia/nocy nie wiem kiedy to czytacie❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
~555 słow~
YOU ARE READING
One Last Kiss~ | DreamNotFound
FanfictionGeorge Davidson, 23 letni chłopak chciał po latach odwiedzić swojego przyjaciela, który gra w kapeli muzycznej, brunet wspiera Georga w trudnych dla niego chwilach, ale po długiej rozłące dwudziesto trzy latek postanawia przylecieć do wielkiego i pi...