W końcu nastał piątek. Dzień, w którym wszystko miało się wyjaśnić. Wracałam do naszego mieszkania z szybko, bijącym sercem.
Do ostatniej chwili nie potrafiłam przyjąć do wiadomości, że jak przekroczę próg naszego mieszkania to cię nie będzie.
Ale stało się coś całkiem innego.
Gdy weszłam do środka, zobaczyłam ciebie z szerokim uśmiechem, stojącą w kuchni gdzie na stole była przygotowana kolacja z winem i paliło się parę świeczek.
Podeszłaś by złożyć na moich ustach delikatny pocałunek a nim się odsunęłaś szepnęłaś jeszcze w moje usta: Zawsze wybiorę ciebie.
Wtedy już wiedziałam, że nie mam czego się bać.
Byłaś moja.
Lauren
YOU ARE READING
Diary About Her ✔
FanfictionGdzie Lauren w pamiętniku opisuje swoje uczucia do nowo poznanej dziewczyny i ich nie do końca łatwą relację. Krótkie wpisy.