#42

537 45 2
                                    

Crowley - Halt!

Halt - *siedzący na oknie sierocińca* Hmmm?

Crowley - Słuchaj, wiem iż zamierzasz upewnić się, że ten mały Will nadaje się na zwiadowcę, ale fakt, że  nieustannie go obserwujesz jest trochę przerażający

Halt - Nie robię tego nieustannie

Crowley - Tylko gdy je, śpi, bawi się, kłóci z Horace 'm, obrywa od Horace 'a, myśli,  oddycha, żyje, rozmawia

Halt - Och nie przesadzaj. Tak podglądałem tylko Pauline  i  ciebie

Crowley - Czekaj co?

Halt - Co?

Crowley - Co ty powiedziałeś  przed chwilą?

Halt - Co powiedziałem?

Crowley - Powiedziałeś, że co robiłeś?

Halt - Nic co ty albo Gilan moglibyście udowodnić. Gilan po to aby mnie szantażować i kazać wymusić dla niego większe zapasy kawy.

Crowley  -  Ale czy powiedziałeś to co powiedziałeś?

Aberald - Dziwne by było gdyby nie powiedział tego co powiedział

Halt - Nic czym powinieneś się martwić, rudy.

Aberald - Halt tylko  przyznał, że jest  cholernym stalkerem

Halt - Siedż cicho, szkapo jedna

Zwiadowcy talksyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz