Rozdział 1

640 24 1
                                    

Jini

Miałam już dosyć mojej samotności. Powinnam się cieszyć szczęściem moich przyjaciółek zamiast tego zazdroszczę im. Choć czy powinnam. Przez to, że są w związkach z osobami, które należą do mafii, są zmuszone być w zamknięciu. Dosłownie osoby tak żywiołowe jak one muszą całymi dniami siedzieć w domu, ponieważ jakaś organizacja uznała, że najłatwiejszą drogą do pozbycia się ich partnerów, jest zaatakowanie ich. Jedno wyjście może się skończyć dla nich tragicznie.

Choćby dla Skyler która była torturowana. Na dodatek wiele osób było tego świadkiem. Chociaż na szczęście nie w całości. Ktoś zdążył ukryć nagranie, tak żeby niewiele osób mogło mieć do niego dostęp. Ciekawe tylko czy była to sprawka Dexa czy Eks?

Dex jak szef całej mafii w stanie Nowy Jork ma do tego środki. Jednak Eks jako hakerka ma zdolności, aby coś takiego zrobić. Jednak najważniejsze, że ludzie nie widzieli całości. W tym ja. Biedna Skyler przecież ona na coś takiego nie zasłużyła. Chociaż teraz wydaje się szczęśliwa to za swoje szczęście musiała zapłacić ogromną cenę.

Valeria za to co za każdym razem jak rozmawia na czacie jest wściekła. Chociaż u niej to całkiem normalne zachowanie, to współczuję jej chłopakowi. Przecież to jakbyś zamknął tygrysa, który wychował się na wolności w klatce. Będę zdziwiona jeśli wyjdzie z tego bez szwanku.

Natomiast Silvia nie cierpi być ograniczana, ale przynajmniej jest zajęta zdobywaniem wykształcenia. No i oczywiście przygotowaniami do ślubu. Nadal jestem w szoku, że ktoś tak sceptycznie nastawiony do instytucji ślubu, zgodziła się go zawrzeć. Z drugiej strony strony po wypowiedzeniu przez Dexa dwóch słów, na które Darren tak czekała, otworzył sobie do tego furtkę. Szkoda tylko, że musi z weselem poczekać, aż będzie w miarę spokojnie. W końcu to ona jest głównym celem po oczywiście jej partnerze, do zabicia przez Vigilantes.

Za to Maze nadal zaprzecza jakkoby była w związku. Sukcesywnie zbywa nasze pytania. Ma ułatwione zadanie w końcu jesteśmy skazane na kontakt elektroniczny. Ma też pełne ręce roboty. W końcu dostaje coraz więcej zleceń. Chociaż nie ma co się dziwić, jest najlepsza w tym co robi.

Próbowałam odkryć cokolwiek odnośnie mścili, jednak za każdym razem trafiałam na ślepy zaułek i wracałam do punktu wyjścia. Nie ważne jak bardzo chciałam im pomóc, nie byłam w stanie tego zrobić. Nawet z moimi licznymi kontaktami. Teraz jednak muszę skupić się na sobie i swoim życiu. W końcu za godzinę mam randkę. Może w końcu będzie to ten jedyny. Przyjemnej mi się z nim pisało, a tu już jest jakiś plus. Chociaż wymieniliśmy ze sobą raptem kilka wiadomości. Jednak nie mam zamiaru się poddawać. Miałam wiele nieudanych randek z osobami poznanymi w internecie. Nie mam zamiaru jednak skończyć sama. Zwłaszcza, że dziewczyny mają coraz mniej czasu na spotkania. A ja już stanowczo mam dosyć pracy od rana do wieczora przez niemal siedem dni w tygodniu. Życie jest za krótkie, a moje dosłownie ucieka mi przez palce.

Spojrzałam na komplet ubrań, które sobie wybrałam była to zwykła zwiewna sukienka, która miała żywy kolor. Zresztą jak większość moich ubrań. W mojej pracy nie wskazane jest się wyróżniać. W końcu jak jako detektyw mam kogoś śledzić, skoro byłaby widoczna ze stu metrów. Dlatego zazwyczaj wtedy ubieram ciemniejsze ciuchy oraz od niedawna również perukę. Uwielbiam moje różowe włosy i nie żałuję, że przefarbowałam je akurat na ten kolor. Jednak przeszkadzają mi w pracy. Nawet bardzo. Przez to już kilka razy osoba, którą śledziłam mnie zauważyła. Nie mam zamiaru zaprzepaścić tylu lat pracy, tylko z powodu mojej zachcianki. Zbyt długo i ciężko pracowałam, żeby mieć jakikolwiek klientów.

Przed wyjściem przejrzałam się w lustrze i zrobiłam obrót w okół własnej osi. Wyglądam perfekcyjnie. Chociaż czegoś jeszcze mi brakuje. Cofnęłam się do sypialni i wyciągnęłam z komody kwiatek w kolorze zielonym, który doskonale pasował do mojego stroju oraz koloru moich oczu. Zresztą mam całą ich kolekcje w różnych kolorach oraz gatunkach. Jakoś mam słabość do kwiatów. Jak zresztą większości kobiet. No może poza Silvią, która jest wyjątkiem potwierdzającym regułę.

Niekochana #4 [ZAKOŃCZONA] Where stories live. Discover now