- proszę i smacznego - podałam im na talerzu tortillę a w opakowaniu spaghetti.
- dziękujemy - odpowiada kobieta. Ja żeby nie przeszkadzać im w jedzeniu. Odjechałam od nich.
Jest pełno ludzi, a co za tym idzie ? Tak taniec przy rozdawaniu zamówień. Ja wraz z batmanem zawsze to robiliśmy nikt nie chciał pokazać tego jak umieją się dobrze bawić. Twierdząc że debila by z siebie zrobili. Jednak ja twierdzę że nie muszą tego robić bo debilami są odkąd się urodzili.
Spojrzałam się na przyjaciela, który zczaił moją aluzję.
Tym razem taniec był , wolny i moim zdaniem piękny. Dlatego iż próbowałam pokazać jak może wyglądać miłość do swojej pasji.
Kochałam to robić bo czułam wtedy że żyje.
Moja mama była mistrzynią w tańcu więc te geny przeszły na mnie i chce je dokończyć do takiego stopnia że każdy ale to każdy mówił tylko o tym tańcu którego chcę kiedyś pokazać.
Z głośników rozbrzmiała piosenka która doskonale pasuje do mojego stylu w którym się teraz znajduje.
( Troye Sivan - Angel Baby)
Ładna jest ale wolę takie co mogę sama potańczyć.
*****
Sześć godzin później byłam tak wykończona że nie miałam siły stać.
- Stella? Podasz mi wodę ?
- jaką? - pyta
- mocno gazowaną - odpowiadam gdy ją dostaje otwieram ją i pije duszkiem.
Resztę czasu spędziłam na ogarnianiu porządku. Na stolikach i podłodze.
YOU ARE READING
Vèronique
Werewolf- Véronique czy wszystko okej? tak oczywiście, gdyby nie fakt ze muszę widzieć twój ryj z bliska. nerwowo przeczesałam swoje falowane włosy i od jechałam na wrotkach w stronę stolików.