Ops! Esta imagem não segue nossas diretrizes de conteúdo. Para continuar a publicação, tente removê-la ou carregar outra.
Takk To ja Pewnie zastanawiasz się, jak znalazłem się w takiej sytuacji Otóż to...
*Yep That's me You are probably wondering how I ended up in this situation* (Angielskie brzmi lepiej )
...
Siedziałem wysłanie na sniadaniu było około 8 i nie koniecznie kontaktowałem z rzeczywistością. W drodze do wielkiej sali Pansy mówiła cos o imprezie w naszym pokoju wspólnym, o której teraz gadał Blaise ale nie słuchałem go zajmując sie jedzeniem tosta i patrzeniem na stół gryfonów po drugiej stronie, a konkretnie na jednego gryfona. Harry Potter nawet nie myślał ze jakis slizgon moze go obserwować, pił malinowa cherbate gadajac z swoją przyjaciółką. Szczerzę mówiąc Hermiona nie była najgorsza, podobno jak sie ja poprosi to da zadanie z zakleć ale wydaje mi sie ze trzeba być Pansy żeby owe zadanie uzyskać. -Słuchasz mnie w ogóle? - spytał nagle Zabini. - Yy, sory zawiesiłem sie - odpowiedziałem nie odrywając wzroku od Pottera. -Zaprosił byś go gdzieś a nie sie gapisz - warknął ciemnoskóry. - co ? - spytałem. - Pottera bys gdzies zaprosil a nie sie gapisz calu czas, stalkerze - prychnął Blaise. - Sam sie tak gapiłes na wieprzleja wiec zejdz ze mnie - odpowiedziałem znudozny rozmową. - Jeszcze nie weszłem - zrobił dwuznaczną mine. - Lecz sie - prychnąłem i wstałem od stołu. Leżąc na łóżku w dormitorium po kolacji zastanawiałem sie czy isc na dól na impreze nagle dzwi sie otworzyły. - Zejdziesz?- spytała Pansy stojąc w dzwiach. - musze ? - odpowiedziałem pytaniem na pytanie. - Jest Potter - Zejde Nie mam pojecia jak duzo wypiłem ale reszty wieczoru nie pamietam wiec poprosiłem Granger która jako jedyna wypiła 3 szklanki whisky tylko dla tego ze miała takie wyzwanie.
Hermiona Po godzinie gdy większość była już mocno upita Zabini zaproponował gre w V&A szczerze mówiąc powstrzymałam sie od gry w czyms co wymyślił slizgon bo jest nie obliczalny. Gra w V&A polegała na tym ze gracze najpierw pili veritaserum a potem wąchali amortencje. Napisałabym kto poczul co ale Dracon poprosił mnie tylko o szczegóły z nim i Harrym wiec pomine tu inne osoby. Gdy nadszedł czas Malfoya ten oświadczył ze poczuł drewno kominkowe i szampon miętowy co nie było jakims wielkim znakiem kto to moze byc wiec reszta to zignorowała. Harry natomiast poczuł zielone jabłka i olejek na katar, to drugie bardzo wzbudziło sensacje bo od 2 tyg pewnien slizgon chodzi z katarem i leczy sie olejkami eterycznymi i jebie nimi z kilometra. Sam Harry i Draco oczywiście nie skumali - albo przez swoje małe iq - przez sporą ilość alkocholu w krwi. Potem przyszedł czas na gre w prawda i wyzwanie. Pierwsze wyzwanie jakie dotyczyło Harrego i Draco było by zmienili sie bluzami, dość słabe ale oboję wyglądali śmiesznie gdyz mieli na sobie swetry w kolorach domu tego drugiego. Potem oczywiście wleciały zadania z pocałunkami gdzie oczywiście wszyscy oglądali pocałunek Malfoya i Pottera. Czego sami z pewnością nie pamietaj bo byli tak schlani ze 20 min Harry żygał w kiblu. Nie wyciagajac żadnych wniosków z swojego zygania Harry wypił jeszcze wiecej przez co po 15 min zezgonował na co Dracon zaniósł go do swojego dormitorium.
Ja :P Pamietam jak potter zygal w kiblu Myślę ze to i tak dużo. Wracajac do sytacji . . . Obudziłem sie rano z bardzo slinym bólem głowy nie otwierałem oczu ale po chwili uswiadomiłem sobie ze ktoś na mnie spi. Otworzyłem oczy ale momentalnie je zamknąłem przez ostre światło, otworzyłem oczy 2 raz szybko mrugajac by przystosować je do panujacej w pokoju jasności. Spojrzałem na osobe ktora smacznie sobie spała na mojej klatce piersiowej. -Potter!- wrzasnełem. Brunet podniósł głowę i Spojrzał w moje strone. - Malfoy - krzyknął i odskoczył tak ze zleciał z łóżka - Kuźwa. - Nic ci nie jest? - wychyliłem sie przez łóżko. - Nie ale żądam wyjaśnień! I czemu do cholery jestem w twojej bluzie a ty w mojej ? - warknął wybraniec. Wzruszyłem ramionami -Długo by tłumaczyć- powiedział Blaise z nosem w poduszce lezac na swoim łóżku. - A tak w skrócie? - warknąłem. - Jesteście razem - burknęł. - A tak w mniejszym skrócie? - spytał nerwow potter. - poczuliście sie w amortencji, pocałowaliście sie na prawda czy wzywanie i wtedy, wtedy co ? -zapytał jakby sam siebie. - Wtedy zamieniliście sie tez bluzami o szczegóły pytajcie Hermione - odpowiedziałał inny głos. - Ronald?!- krzyknął Harry. - Tak to ja nie wrzeszcz głową mnie boli, dobranoc - odrzekła rudy. - Całowałem sie z Draco i tego jeszce nie pamietam - powiedział jakby sam do siebie. - Jak chcesz możemy powtórzyć żebyś pamiętał - powiedziałem nachylając sie do niego.
Pozdro wiecej szczegółów nie sprzedam co dalej Dracon Malfoy Ps : jestem z Harrym 🥰 Ps2: Weasley chodzi z Zabinim Ps3: Herm chodzi z Pans Sorry za błędy alkohol jeszcze trzyma xP
Krótki one shot mam nadziej ze sie podoba bo pisany pid przypływem chwili bajoś xP