[ t h i r t e e n ]

362 29 17
                                    

Od całego zdarzenia minęło kilka dni. Sytuacja pomiędzy Felixem a Hyunjinem była specyficzna lub może niezręczna. Gdy przebywali w szkole lub w gronie przyjaciół, to nawet się nie witali. Lecz za to, gdy byli sami nie potrafili  się od siebie oderwać.

Ciągle pocałunki i przytulasy im towarzyszyły. Może wstydzili się pokazać razem przy innych, albo nie mieli zamiaru być parą. To wszystko było takie skomplikowane. Hwang bardzo cierpiał, ponieważ myślał, że wykorzystuje młodszego, a za to Lee bał się, że zmusza starszego do zbliżeń.

– Jinnie musimy porozmawiać. Oboje o tym wiemy – podniósł się do siadu.

Właśnie wybiła godzina trzecia w nocy. Blondyn został u starszego na noc. Leżeli w siebie wtulenia oglądając jakiś randomowy serial jednak nikt nie zwracał uwagi na fabułę. Skupiali się na swojej obecności i roznyśleniach.

– Powiedz mi szczerze. Czy ja ciebie zmuszam to bliskości ze mną? – zapytał patrząc na leżącego bruneta.

Ten spojrzał na niego niezrozumiale.

– Co? Oczywiście, że nie. Dlaczego tak myślisz – wstał by przybliżyć się do towarzysza – To chyba ja ciebie wykorzystuje. Zacząłeś się do mnie zbliżać po wyznaniu – podrapał się po karku.

– Ty jesteś głupi czy głupi? – spojrzał na niego z podniesioną brwią – Kocham cię – wyszeptał po chwili.

Teraz starszy ucichł. Nie wiedział co odpowiedzieć, bo nie był pewny swoich uczuć. Lubił Felixa, bardziej niż przyjaciela. Ale czy to miłość?

– Nie musisz odpowiadać – uśmiechnął się, po czym położył na swoją poduszkę.

Hyunjin zatopił się w swoich myślach. Wiedział, że był w stanie zrobić dla młodszego bardzo dużo. Na przykład, przestać grać po nocach, wyjść niepomalowany do miasta, przestać nosić vansy i conversy, przestać jeść żelki Haribo.

Jego rozmyślenia przerwał dźwięk telefony blondyna. Spojrzał po kryjomu kto di niego napisał. Jakiś Yang Jeongin. Nie znał go, ale wiedział, że muszą być blisko skoro wysylali sobie seruszka i ten cały Yang pisał do JEGO Felixa "słońce". Poczul się zazdrosny.

Odwrócił się do blondyna plecami z planem zaśnięcia. Też by pokazać, że jest coś nie tak.

– Jinnie? – zapytał, odkładając telefon.

Starszy nic nie odpowiedział, przestać co młodszy uznał, że ten usnął.

– Dobranoc, kocham cie tak bardzo mocno – wyszeptał, po czym przytulił się do pleców Hwanga.

Hwang Hyunjin przestał bać się miłości.





Pomaluj mi świat | Hyunlix Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz