13. i'm yours

2.7K 129 446
                                    

Song: Vincent Blue - stupid

FELIX POV.

Obudziłem się z nieprzyjemnym pieczeniem oczu, dosłownie jakby ktoś nasypał do nich piachu. Od razu odczułem dotyk na moim ramieniu i talii, a po chwili zrozumiałem, że Hyunjin mnie obejmował podczas snu. Mężczyzna troszczył się o mnie po awanturze w domu rodzinnym, a wieczorem zobowiązał się do uspania mnie. Najwidoczniej musiał zasnąć ze mną. Delikatnie podniosłem się starając się nie budzić starszego. Była sobota, więc mógł pospać dłużej, a zdecydowanie na to zasługiwał. Przechodził dużo stresu w związku ze zbliżającą się wystawą, która miała odbyć się za kilka dni.

Po cichu przemieściłem się do kuchni, by przygotować jakieś śniadanie. Zazwyczaj brunet się wszystkim zajmował i dbał o mnie, tym razem chciałem żeby odpoczął i zrelaksował się. Zabrałem się za przygotowywanie owocowej owsianki. Mieszałem wszystko w garnku, kiedy poczułem jak ktoś opiera się o moje ramię, a następnie wtula w moje plecy. Uśmiechnąłem się krzywo jak poczułem zapach Hwanga.

- Mógłbym mieć taki uroczy widok już do końca moich dni. - mruknął zaspanym głosem, przyciągając mnie do siebie bardziej. Kołysał nami rozkoszując się chwilą.

Przemieszałem gotujące się danie, po czym przelałem je do dwóch misek. Ozdobiłem całość kawałkami owocow, kolejno zapraszając starszego do stołu. Zajadaliśmy śniadanie w przyjemnej ciszy. Brunet dosłownie wyjadł z naczynia wszystko. Wstał by zanieść miskę do zmywarki, jednak wcześniej podszedł do mnie i nachylił się.

- Dziękuję, było pyszne słońce. - wyszeptał, po czym cmoknął moje czoło.

Zastygłem jak zaczarowany w miejscu. A wysoki mężczyzna z nieśmiałym uśmieszkiem, ruszył do swojego celu. Krzyczałem wewnętrznie. Uwielbiałem te drobne słodkie gesty, te pieszczotliwe przezwiska, to wszystko sprawiało, że czułem się doceniony i potrzebny. Wiecznie szczęśliwy. Na ziemię sprowadziło mnie pytanie ciemnowłosego.

- Chan robi dzisiaj imprezę idziemy? - usłyszałem. Przez chwilę zastanawiałem się nad odpowiedzią.

- A chcesz? - odbiłem pytanie.

- Szczerze to tak, potrzebuje się napić i zrelaksować przed wernisażem. - wytłumaczył, a ja zrozumiałem jego potrzebę.

- To idźmy w takim razie. - odparłem wesoło.

Bang mieszkał blisko malarza, więc wiedziałem, że w razie czego w każdej chwili mogę wrócić do mieszkania.

- Wyglądasz... bosko... - wydukał zmieszany stażysta lustrując mnie wzrokiem.

Tym razem zależało mi na tym jak wypadnę w jego towarzystwie, wiec naprawdę się postarałem. Ubrany cały na czarno w najlepsze ciuchy z lekko przeprostowaną grzywką, byłem nowym widokiem dla wyższego. On również dobrze się prezentował w białej koszuli i klasycznych jeansach.

- Dzięki, ty też hyung. - wymamrotałem zawstydzony.

Oboje zebraliśmy się do wyjścia, nie chcąc się spóźnić. Czułem dziwnego rodzaju stres i niepokój. Nie byłem pewny jak zareagują na mnie jego znajomi. Chciałem zrobić idealne wrażenie. Już dawno w głębi serca przyznałem się do tego jak bardzo zależy mi na Hyunjinie i jak mocnymi uczuciami go darzę. To tylko potęgowało moje reakcje.

Po około dziesięciu minutach spaceru stanęliśmy przed domem Chana. Przekroczyliśmy próg idąc obok siebie. Po kilku krokach się zatrzymałem. Byłem przerażony, czułem ogromną niepewność. Hwang wrócił się do mnie, po czym pochwycił moją dłoń. Spojrzałem na niego zaskoczony, a on jednie posłał mi uspokajający uśmiech. Pociągnął mnie za sobą w nieznanym mi kierunku. Przecisnęliśmy się przez tłum ludzi i znaleźliśmy się przy dużym narożniku. Starszy wciąż splatał nasze palce ze sobą. Ujrzałem kilku nieznanych mi towarzyszy, jak i Minho z Jisungiem, który patrzył na mnie ze zboczoną miną. Mój wzrok padł też na osobę, która siedziała na fotelu. Na chwilę wstrzymałem oddech. Wściekły Jeongin wpatrywał się w nasze dłonie, podniósł swoje oczy wbijając we mnie mordercze spojrzenie. Patrzyłem na niego pewnie, jednak w środku drżałem z przerażenia. Nagle na ziemię przywrócił mnie Hwang, który przedstawił mnie nieznanym mi dotąd gościom.

𝕺𝖚𝖗 𝖆𝖗𝖙 || hyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz