° 1 °

2.2K 83 47
                                    

Harry :

Po prostu świetnie mam do cholery pokój z Malfoy'em. Czy ja nie mogę już mieć nawet z kimś bardziej milszym? A nie z tym ślizgonem, fretką, blondwłosym  debilem.

- Zauważyliście, że my mamy kółeczko różańcowe Malfoya? - zapytał Ron

- Stary serio kółeczko różańcowe? Nie miałeś już innej nazwy? - zapytałem śmiejąc się pod nosem.

- A masz inny pomysł? Ja nie więc to powiedziałem pierwsze.

- Dobra skończcie, z tym zaraz mamy mieć hasła i lokalizację do nowych dormitorium, nie rozumiem tylko dlaczego to my mamy się przenosić do lochów skoro to oni mają nas.

- Hermiona, a jak Ci się wydaje? No właśnie to ślizgoni myślisz, że Snape im tego nie załatwił? Ja bym się zdziwił gdyby tak by nie było.  - powiedziałem

- W ogóle widzieliście tą nową co do Malfoya wczoraj gadała? Kolejna jego dziwka pewnie - powiedział Ron

- Ron! Co Ci mówiłam o wyzywaniu innych ?!

- Oj Miona daj spokój - powiedział

                                            ♡

Po przeniesieniu się *

Czyli mamy dormitorium w siedzibie Slytherinu. W sumie nadal kocham to jak to wszystko tutaj wygląda tylko jest jeden minus jego domownicy. W szczególności Malfoy.

- Potter możesz przestać patrzeć się w jeden punkt. To trochę mnie przeraża gdyż możesz nagle we mnie klątwą walnąć, gdy będę się przebierać. 

- Czekaj co? Ty masz się zamiar przy mnie przebierać?

- Nie debilu. Przecież nie mogę przed tobą pokazać swojego pięknego ciała. I serio tylko to wywnioskowałeś z tego co powiedziałem.

- Debilem to ty jesteś fretko, a teraz sorry, ale idę do łazienki. I tak tylko to. - powiedziałem

- Nie ma takiej opcji Potter - odpowiedział tym swoim typowym pogardliwym głosem.

- Ah tak? A to niby czemu?

- Bo to mój pokój i ja idę jako pierwszy, a ty nie masz nic do powiedzenia w tej sprawie idioto.

Nic na to nie odpowiedziałem tylko znowu usiadłem na łóżku nawet nie wiem, w którym momencie wstałem. Ciekawe jak mają się Hermiona z Ronem. Może napisać do nich list? Tylko pytanie jak Hedwiga by im go dostarczyła, a ja jakbym stąd wyszedł przecież za drzwiami czai się stado węży. 

Chyba najlepiej będzie jak się położę na chwilę. Miejmy nadzieję, że Malfoy mnie nie zabije przez ten czas.

Draco :

Wszedłem do pokoju gdzie mam go z Potterem, no ta czego ja się spodziewałem? Chwila.. Zatrzymałem się i popatrzyłem na tego idiote, czy on właśnie zasnął mi na łóżku? Dodatkowo moim.

Podszedłem i tak patrzyłem na niego. Zasnął w okularach dobra ściągnę mu je jakoś, aby ta niezdara se ich nie rozwaliła jeszcze bardziej przez sen.

Jak już ściągnąłem te okulary, poszedłem do łazienki przygotować się do spania. Tylko gdzie? Nie będę spać na łóżku tego idioty, ale najwyraźniej nie mam innego wyjścia.

                                             ♡

Następny dzień : ( Harry )

- Potter stawaj ! - ktoś mnie szarpnął za ramię, otworzyłem leniwie oczy i wszystko było rozmazane i jak za mgłą. Ale już wiedziałem kto mnie budzi tej blond czupryny nigdzie nie pomylę.

- Daj pięć minut jeszcze, a i gdzie są moje okulary ? - zapytałem gdy nie mogłem ich znaleźć na szafce obok łóżka. 

- Tu masz cioto - powiedział i dodał - A i nie ma pięciu minut bo zaraz będzie śniadanie.

- Dzięki - mruknąłem i wyszedłem spod kołdry.

- A i jeszcze jedno patrz gdzie się kładziesz spać. Bo zasnąłeś na moim łóżku.

To dlatego kurna pachniało wodą kolońską i jabłkami plus miętą. 

- Em no to ten no sorry - zacząłem się jąkać i od razu po tym uciekłem do łazienki. 

                                            ☆

I mamy pierwszy rozdział za sobą!

Mam nadzieję, że wam się spodoba.

Miłego dnia/wieczoru. ❤

Only Yours / DrarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz