Albert: *przebiera się za księdza* *
Albert: * idzie w stroju księdza przez ulice aż widzi osobę pijącą. Podchodzi do niej i się patrzy*
Osoba: *też się patrzy i czeka co powie*
Albert: co ty robisz?! Nie wiesz że alkohol to grzech?! Dzieło szatana!
Osoba: A ksiądz kosztował kiedyś?
Albert: Oczywiście że nie! Miałbym wypić to coś? Po za tym jest ohydne i po nim głowa boli..
Osoba: czyli ksiadz krytykuje coś co nigdy nie próbował? Kto księdzu takie bzdury naopowiadał?
Albert: siostra zakonna
Osoba: A skąd ona mogla wysunąć takie wnioski.. A Dobra nie ważne. Mam propozycje postawie Panu drinka A ksiądz powie swoją własną opinię.. Co ksiądz na to?
Albert: *po chwili zastanowienia* Zgoda! Ale tylko jeden.. *patrzy na menu i wybiera niby losowy trunek *
Poproszę to.. Ale do kubka plastikowego żeby myśleli że Cole pijeOsoba: Dobrze pomyślane *idzie do środka i zamawia * Tylko ten drugi poproszę w szklance od coli
Barman: Ej nie mów że znowu przyszedł tu ten ksiądz
------------------
Bonus:
Albert: Ale heca nie ma mnie
![](https://img.wattpad.com/cover/309101364-288-k115990.jpg)
YOU ARE READING
ŚMIETNIK Yuukoku No Moriarty/ Moriarty the patriot
FanfictionTu będzie dosłownie wszystko z yuukoku no moriarty. Talksy, zodiaki, memy, sytuacje z życia, rozkminy, headcoming i.. eee... I inni.