NIEGRZECZNY HARCERZYK | Kinny Zimmer ♡

8.-urodziny-

Ubudziłam się jako pierwsza, strasznie  bolała mnie głowa...

Kiedy byłam świadoma już wszystkiego poczułam że Wiktor przez całą noc spał u mnie w łóżku z ręką na mojej tali! Zerkałam na Wiktora,był taki słodki śpiąc.

-Co tak się na mnie patrzysz?-zapytał

-Ja?, nie nie..-powiedziałam i zrobiłam się czerwona.

-Tak ty.

Kiedy Wiktor podniósł się zobaczyłam jego wyrzeźbione ciało. Zrobiło mi się gorąca i się zarumieniłam.

-A co ty taka czerwona,pomidorze?-poiedział-po czym zapytał-Chora jesteś?-podchodząc do mnie i przekładając rękę do mojego czoła.

-Nie, wszytko dobrze-odpowiedziałam.

----
Kiedy się już ogarnęliśmy, Wiktor musiał jechać do studia.

-Kinny jutro organizuje impreze-powiedział Michał.

-Tak?, nic mi nie mówił.

-Teraz napisał do mnie, zapraszam wszystkich ciebie też-powiedział.

-O, a o której?-zapytałam

-20, przyjdziesz co nie?

-No tak.

Dzień miną bardzo szybko, robiłam notatki na studia ponieważ czekał mnie powrót od poniedziałku.

----
Dziś miała się odbyć impreza u Wiktora, ubrałam się w czarną sukienkę z wycięciem na plecach, czarne conversy na platformie i dodałam biżuterię.

-Gotowa?-zapytał Michał wchodząc do pokoju.

-Tak, możemy jechać.

Kiedy byliśmy ba miejscu przywitałam się z resztą i weszliśmy do domu Wiktora.

-Gdzie Wiktor?-zapytał Michał

-U góry zaraz zejdzie-odpowiedział mu Lanek.

Kiedy Wiktor zszedł na dół wszyscy zaczęli śpiewać mu sto lat.

CO JEST KURWA!?

-Michał

-Co?-zapytał

Byłam na niego strasznie wkurwiona.

-Czemu nie powiedziałeś mi że ta impreza jest z powód jego urodzin!-zapytałam

-O kurwa, zapomniałem-powiedział

Nic dla niego nie mam..

-No Wiktor odpakuj prezent!-powiedział white.

Chłopaki kupili jeden wspólny prezent.

-O kurde, dzięki!-powiedział Wiktor z radością.

Dostał on nowy telefon ponieważ jego stary miał straszną jakoś i już się zacinał.

-O jeszcze jest kartka.

Na kartce były podpisy chłopaków, ale nie było mojego.

-Dziękuję bardzo-powiedział Wiktor.

Kiedy impreza się rozkręciła i wszyscy byli już najebani i oczywiście ja też, stwierdziłam że pójdę poszukać Wiktora i przeprosić za brak prezentu.

Kolejna część będzie mocna więc wyczekujcie. :-)