5.-pożegnainie-

1.2K 25 0
                                    

5 dni minęło dość szybko pewnie przez melanże i prace nad piosenkami, w tym dniu każdy już miał wyjechać.

-Maja!-wołał mnie Michał.

-Co ty chcesz?-zapytałam

-Ojciec po nas przyjedzie za 5 minut gotową jesteś?

-Ta, już schodzę

Wszyscy byli już na parkingu i się żegnali.

-Dobra to co widzimy się na jakiejś imprezie co nie Skute bobo?-powiedział po czym szturchną Michała.

-No tak, zapraszam was na imprezkę za 2 tygodnie u mnie

Michał często robił domówki, rodzice nie mieli nic przeciwko bo musiałam z Michałem cały ten syf potem ogarniać.

-Ej śliczna!-powiedział głośno Wiktor

-Co?

-Nawet się ze mną nie pożengałaś-powiedział z smutną buźką po czym mnie przytulił

-Sory, Michał kazał mi migiem przyjść na parking i nie myślałam o pożegnaniu. Zresztą i tak się pewnie zobaczymy w studio i na domówce

-Racja-odkleił się odemnie o pocałował w policzek.

-Dobra dobra harcerzyku, myślisz że już mnie nie zobaczysz?

Wiktor puścił mi oko i wsiadł do swojego auta

-O jest już stary-powiedział Michał.

-Stary?-zapytałam

-A co młody?-powiedział śmiejąc się.

Michał nigdy nie mówił do ojca "stary" wręcz okazywał rodzicą szacunek.

-Hejka moje maluchy

-Cześć tato-odpowiedzialiśmy wsiadając do auta po czym odjechaliśmy.

----
W domu powitałam się z mamą której pomogła w przygotowaniu obiadu, jak zawsze był bardzo smaczny.

-Maja!

-hm?

-Dawno nie paliliśmy...-powiedział z uśmieszkiem Michał

Obydwoje się mocno zjaraliśmy śmialiśmy się z najmieniejszych głupot.

*Drr drr*

-Michał twój telefon

-halo?

-Michał mam sprawę-powiedział Wroobel

-jaką?-zapytał

Krótszy rozdział, za co przepraszam

NIEGRZECZNY HARCERZYK | Kinny Zimmer ♡Where stories live. Discover now