Na początku. Przed pierwszym ukąszeniem, jeszcze przed akcją z husteczką.
Powiedział mi, że mam nie pić alkoholu. I mnie naznaczył małą blizną w okolicach serca, takie znamię.
W tedy paliłem jeszcze i spytałem się czy mogę palić. Palić można. To szczęście.
Teraz rzuciłem, ale w tedy nie wyobrażam sobie tamtych czasów bez papierosa.
Z tego co wiem alkohol jest dla tych istot, owocem zakazanym.
Rzadko mogą, ale pokutują tym, że po alkoholu, tracą człowieczeństwo.
Mówią w życiu bym czegoś takiego nie zrobił. A po alko? A po alko to wiesz.
Strasznie szybko się uzależniają od alko. I długo trwa trzeźwienie.
Więc od dzisięciu lat jestem abstynentem, a od kilku miesięcy, też nie palę.
Mój sposób na głód alko. Gdy chce mi się bardzo alkoholu. Jem ogórkową i piję elektrolity.
Ale się paskudnie czuję gdy spada mi ilość elektolitów we krwi. Myślę, że jeden szot, spadek elektrolitow, i natychmiastową przemianę bym miał. Gdy zaczyna brakować elektrolitów, tak boli, czuję się jakbym umierał. Mówię szklaneczka wisky i po wszystkim.
Będę używał elektrolity jeszcze z kupę lat. A jak się wkurzę, to kupię sobie flakon i zaliczę zgona, dosłownie.
Wszyscy na manie ogórkową, niedobór elektrolitów. Stosują alkohol. To wypłukuję elektrolity i jest natychmiastowa przemiana. Ja na manie ogórkową, używam elektrolity i mam długą przemianę.
Po prostu jak się źle poczujesz, to początek przemiany, trochę alkoholu i po wszystkim. Ja na gorsze samopoczucie biorę elektrolity i się trzymam.
Nie ma takiej siły. Co by mnie zmusiła, wypić alkohol.
Chcesz umrzeć, śmiało pij alkohol z jadem. Chcesz żyć. Trzymaj się zdala od alko.
"W cale nie prawda, ja piłem na umór i się przemieniłem"
"Masz farta, że jadłeś, pamiętasz głód"
"Fakt jak popiłem, szalałem z głodu"
Dopóki lekarz nie zleci inaczej, będę trzymał się z daleka od alkoholu.
Każdy mały głodek zaspokoję, niech sobie nie myślą, że łatwo wezmą moją skórę.
Trochę to głupię, wstawać w środku nocy się najeść, bo boli z głodu.
Dziś o wpół do trzeciej, wstałem się najeść. Trudno trzeba żyć.
CZYTASZ
Chusteczka na pocieszenie. 1.
FantasyNowelka o dziesięciu latach przemiany, w formie przewodnika, co i jak. Te opisy choroby. Jak się nie popłaczesz, to dostaniesz białej gorączki. Są, różne zagrożenia, u mnie są cywilizacyjne. Smaczki z obsewowań pogody. I uwaruńkowań klimatu. Jest n...