7

115 8 1
                                    

W tym momencie dziewczyna ze śmiechem wyciągnęła w jego stronę swoja lewa dłoń, a Lando z uśmiechem założył na jej serdeczny palec pierścionek. Ale jak zawsze piękną chwile musi coś albo raczej ktoś popsuć

-Ej gołąbeczki mamy problem- na sale wpadł zdenerwowany Carlos

-Co się stało Carlos?- spytał lando

-No bo przed sala jest pełno reporterów-powiedział Carlos-Ale nie martwcie się powiedziałem im, że jesteś w innej Sali

-Dziękuje Carlos

-Nie ma sprawy śliczna- Puścił oczko do dziewczyny na co Lando automatycznie się cały w środku denerwował- A i przekazali mi wypis wiec możemy się stąd zmywać zanim się zorientują, że wcisnąłem im tandetny kit

Dziewczyna cicho się zaśmiała, a Lando z Carlosem poszli sprawdzić jak to wspólnie stwierdzili „czy teren jest czyty" w miedzy czasie Chloe wzięła wszystkie swoje rzeczy i do nich podeszła.



-Czysto?

-Czysto możemy iść ale po cichu-powiedział Carlos

Po cichu cała trójka ruszyła do tylnego wejścia gdzie czekał specjalnie podstawiony samochód wiec szybko do niego wsiedli.

-To gdzie jedziemy?-

Spytał Carlos siedząc na miejscu kierowcy kiedy Lando wraz z Chloe usiedli na tylnych miejscach.

-Pojedzmy na tor musze razem z Lando porozmawiać z wujkiem.

Chłopak szybko odpalił samochód po czym w dobrych humorach ruszyli w trasę na tor, ale jeszcze wtedy nie spodziewali się kogo i co może ich tam spotkać.

Po jakiś dwudziestu minutach byli już w drodze do siedziby Mclaren'a. Kiedy już do niej weszli zostawiając Carlos'a który potem miał ich zawieść do hotelu od razu zauważyli Zak'a ale nie był sam a widok osób znajdujących się obok niego wbił Chloe i Lando w podłogę.

-Wujku co się tutaj dzieje?-zapytała dziewczyna kompletnie zdezorientowana

-Zdecydowałem iż Lando ogłosi światu, że jest zaręczony z Lu, a ty razem z Liam ogłosicie to samo.

-Słucham?-powiedział tym razem lekko zdenerwowany Lando- Zak nie ma opcji, że to zrobimy!

-A to niby dlaczego? Podajcie mi bardzo dobry argument a to odwołam

-Wujku ja jestem zaręczona z Lando

Kiedy Chloe to powiedziała na twarzach Zak'a, Lu oraz Liam'a pojawił się szok.

-Przecież wy się prawie nie znacie

-Tu się mylisz Zak- powiedział Lando z uśmiechem-Pamiętasz  jak miałem przyjechać na sylwester z Chloe i mieliśmy wypadek?

-Pamiętam i wtedy cię o to poprosiłem

-Właściwie nie musiałeś bo byliśmy już wtedy zaręczeni ale pielęgniarka po wypadku jak Chloe się wybudziła powiedziała jej iż nie pamiętam ostatnich paru miesięcy przed wypadkiem.

-A ja wtedy się przestraszyłam, że jak mnie zobaczy znowu będziemy na poziomie relacji przyjacielskiej przez co uciekłam docinając się praktycznie od wszystkich

-Kiedy mieliście zamiar mi o tym powiedzieć co?

-Wtedy mieliśmy zamiar powiedzieć ci o tym na sylwestrze gdyż zaręczyliśmy się na wigilii na której nie mogłeś się zjawić.

-Czyli gdybym wtedy się pojawił wiedziałbym o tym i ty byś nie uciekła bo czekałabyś na informacje ode mnie?

-Dokładnie tak wujku wiec proszę nie każ nam się znowu rozstawać i pozwól mi być inżynierem lando

-Pogadam z Andrew czy jest taka możliwość, Okey?

-Dobrze wujku

-Zak jeśli pozwolisz to pojedziemy już do hotelu żeby odpocząć-powiedział Lando

-Jasne możecie jechać to był długi dzień.-powiedział Zak-Odpocznijcie i wieczorem porozmawiamy o tym wszystkim

-Oczywiście

Wychodząc z siedziby wpadli na czekającego Carlos'a

-I co?

-pogadamy w samochodzie jak będziemy jechać do hotelu-lando spojrzał na zamyślona dziewczynę-Za dużo się dzisiaj wydarzyło trzeba odpocząć

-Okey, ale wiecie iż możecie zawsze na mnie liczyć

-Jasne Carlos, a właśnie Chloe napisz do Max'a i napisz jak się czujesz bo się martwi-powiedział lando przez co wyrwał dziewczynę z zamyślenia

-Okey już pisze

Dziewczyna w trakcie drogi do auta wyciągnęła telefon i wybrała we wiadomościach numer Max'a

Do: Best friend

Max wszystko jest Okey nie musisz się martwić to tylko lekki uraz

Od: Best friend
Całe szczęście! Pogadamy w hotelu?

Do:Best friend

Pewnie Max tylko najpierw trochę odpocznę.

nie będzie to dla ciebie problem?

Od:Best friend

Pewnie, że nie Chloe!

Odpocznij a potem mi napisz jak będziesz chciała pogadać.

Do:Best friend

Jasne dam znać!

Do zobaczenia Max

Od:Best friend

Do zobaczenia młoda

Akurat kiedy dziewczyna skończyła pisać z Max'em zatrzymali się przy samochodzie który Carlos otworzył pilotem, a następnie do niego wzięli po czym ruszyli w trasę do hotelu.

-To opowiadajcie jak tam poszło

-Zak zaplanował nam zaręczyny z innymi osobami-powiedział lando

-Czy Zak kompletnie oszalał?!

-Spokojnie Carlos- zaśmiała  się Chloe- Powiedzieliśmy mu, że jesteśmy zaręczeni i pogadamy w hotelu jak z lando odpoczniemy po tym emocjonalnym dniu

-Byle wszystko poszło po waszej myśli i nie zostało na pomyśle Zak'a

-Mamy nadzieje, że na nim nie zostanie-zaśmiał się lekko zdenerwowany lando

Me and you on the trackWhere stories live. Discover now