Chociaż nie zawsze jest tego pewność.
-Chloe wszystko w porządku?
Tego głosu po kłótni się totalnie nie spodziewała, a to co miało nastąpić zaraz po tym jak zobaczyła najważniejsza osobę w jej życiu nikt nie mógł sobie wymarzyć.
*perspektywa lando*
*chwile wcześniej*Stojąc pod sala dziewczyny lando mocno się zastanawiał nad jedna sprawa o której bardzo chciał z nią porozmawiać.
-Lando porozmawiasz z nią o tym?- Spytał lekko skołowany Carlos
- Nie wiem czy to dobry moment, żeby z nią o tym rozmawiać
-Lando jak nie teraz to nigdy-powiedział- może to nie jest odpowiedni moment, ale przynajmniej będzie miała czas, żeby to przemyśleć
-Masz racje Carlos- Mówi lando-Wchodzisz ze mną czy czekasz na razie przed sala?
- Wiesz co poczekam, żebyście obgadali to na spokojnie
Po tych słowach Carlos'a chłopak wszedł do Sali dziewczyny trochę niepewnym krokiem. Niechciał się jej w żaden sposób narzucać, ale też bardzo mocno chciał już z nią o tym porozmawiać.
-Chloe wszystko w porządku?
Dziewczyna na dźwięk jego głosu od razu na niego spojrzała swoim zapłakanym wzrokiem, a on podszedł i od razu ja przytulił
-Ej Chloe co się dzieje?
-Nic Lando naprawdę- odsuwa się odrobine od chłopaka żeby spojrzeć mu w oczy- Po prostu przez wspomnienia coraz bardziej nienawidzę szpitali
-Co za zbieg okoliczności-mówi poważnym tonem- Ja przez jedna dziewczynę też ich nienawidzę
Chloe spojrzała na Lando lekko zdezorientowanym wzrokiem.
-Czekaj dziewczyna zostawiła cię w szpitalu?
-Może bardziej narzeczona która zostawiła mnie w szpitalu bo myślała, że po wypadku straciłem pamięć
*Perspektywa Chloe*Chloe siedziała w szoku bo nie mogła uwierzyć w to co słyszy. Lando który był jej narzeczonym i który ponoć stracił pamięć jednak jej nie stracił, a ona uciekła oraz odcięła się od wszystkiego i wszystkich
- Ty pamiętasz? Ale jak to możliwe? Lando przecież ty straciłeś pamięć to jest nie możliwe
- a jednak jest możliwe Chloe bo jednak jej nie straciłem- chłopak mówi spokojnym tonem- okłamali cię w szpitalu bo nie uwierzyli, iż jesteś moja narzeczona znaczy się byłaś.
Dziewczyna nie wiedziała co zrobić z jednej strony chciała się zapaść pod ziemie bo mogła się tego spodziewać, iż nie będą chcieli jej powiedzieć prawdy i jej nie uwierzą, a z drugiej strony chciała z nim o tym porozmawiać i przeprosić za to co się stało.
-Lando ja ja cię bardzo przepraszam, że uciekłam i zerwałam kontakt ze wszystkimi nie wiedziałam, iż mnie okłamali
-Przez pierwszy miesiąc miałem ci za złe, że uciekłaś i zerwałaś kontakt ze wszystkimi łącznie ze mną, ale potem byłem zły bardziej na siebie, iż nie wpisałem cię na listę osób upoważnionych o informacje w sprawie mojego stanu zdrowotnego.-spuścił głowę na dół- To ja powinienem cię przepraszać
-Nie to nie prawda-kreci głowa na boki- Ty nie masz mnie za co przepraszać, powinnam iść się upewnić czy ja na sto procent straciłeś, a nie uciekać jak ostatni tchórz
-To inaczej oboje w tej sprawie zawiniliśmy, ale pytanie jest takie czy oboje chcemy to naprawić
-O masz na myśli Lando?
W tym momencie chłopak wyciągnął z kieszeni piękny pierścionek z różowego złota który na samym środku miał piękny różowy diament w kształcie serca.
-Chciałem zapytać czy dasz mi jeszcze jedna szanse bycia tym kim chciałem być
- A co z lushiana?
-Nic nigdy nie byliśmy i nie będziemy razem-mówi-Ta przyjaźń była ucieczka od myślenia dlaczego zniknęłaś i się od nas odcięłaś.
-Przecież wiesz czemu- patrzy na chłopaka nie zrozumiałym wzrokiem
-Dowiedziałem się tego miesiąc temu od twoich rodziców
-Dziękuje ci boże za tak cudownych rodziców-zaśmiała się dziewczyna- Ale czekaj to znaczy, że ty ten pierścionek nosiłeś caly czas przy sobie z nadzieja, iż się spotkamy?
- owszemKiedy lando cicho się zaśmiał dziewczyna zdała sobie sprawę jak bardzo brakowało jej przez ten cały czas tego głosu i śmiechu
-Ale Chloe nie odpowiedziałaś mi na moje pytanie
- Jakie pytanie
- Czy dasz mi jeszcze jedna szanse na bycie tym kim chciałem być?
-Jak myślisz jaka będzie moja odpowiedz?
-Jest mnóstwo opcji jaka możesz mi dać odpowiedz
W tym momencie dziewczyna stwierdziła, że trochę pomęczy chłopaka zanim da mu ostateczna odpowiedz
- No wiesz to bardzo ciężka decyzja
-Chloe no weź
- Ale co mam wziąć
-Mnie całego
-Bardzo kusząca propozycja panie Norris
- Ja doskonale o tym wiem pani Brown, ale lepiej by ci pasowało pani Norris
- Wiesz doskonale, że nie lubię jak słodzisz
- Wiem, a ty wiesz, że ja nienawidzę jak się ze mną droczysz wiec jaka będzie twoja odpowiedz
-Jest pan zbyt spostrzegawczy panie Norris- Zaśmiała się- niech będzie, że się zgodzę, ale pod jednym warunkiem
-Jakim?
- Przekonasz mojego wujka i szefa Mclarena żeby mnie przenieśli już teraz do Mclaren'a bo czuje się nie swojo w Redbullu
-Postaram się zrobić wszystko co w mojej mocy, żeby tak się stało
YOU ARE READING
Me and you on the track
ספרות נוערCo się stanie kiedy bratanica jednego z szefów mclaren'a dostanie tam prace ale potem okaże się, że jednak będzie pracować u kogoś innego? czy zapomni o swoich uczuciach które pojawiły się do jednego z kierowców i trwają do teraz?