Niespodzianka

45 4 25
                                    

~~~


Ostatnie tygodnie były dla nich ciężkie i wyczerpujące, pełne pracy i nowych wyzwań. Chociaż obaj kochali to, co robili, potrzebowali chwili wytchnienia od ekstremalnego i niebezpiecznego życia.
Byli u kresu wytrzymałości, zarówno fizycznej jak i psychicznej.
Tym razem było bardzo blisko ...
Ich ostatnia misja w Omanie, mogła zakończyć się dla obu tragicznie.
Po wyłączeniu wszystkich telefonów, postanowili zaszyć się w mieszkaniu Davida i choć przez chwilę, stać się po prostu zwykłą zakochaną parą.
Nie przejmując się losami kraju i bezpieczeństwem królowej.
To było im najbardziej potrzebne.

Dzwonek do drzwi przerwał ich błogie lenistwo.
- Muszę wstać James, puść mnie.
- Nieee ... Powiedział wtulając się w jego szyję i tym samym jeszcze mocniej przyciągając jego ciało do siebie.
W końcu po długim czasie mieli dzień wolnego, który Bond postanowił spędzić w łóżku.
- James ... Westchnął zirytowany, jednak coraz mniej odporny na jego działania.
- Udawajmy, że nas nie ma ... Przecież z nikim nie byliśmy dzisiaj umówieni. Szeptał zachęcająco do jego ucha, sprawiając że na jego ciele pojawiły się przyjemne dreszcze.
- To nasz jeden z niewielu wolnych dni, znam lepsze sposoby w jaki możemy go wykorzystać. Co powiesz na wspólny prysznic? Zamruczał zachęcająco prosto do jego ucha, a jego puls gwałtownie przyspieszył. Agent poczuł na swoim udzie jego podniecenie i wiedział, że ten co raz bardziej mu ulega.

Tylko Bond miał na niego taki wpływ, co z całą pewnością zdążył zauważyć i napawało go to nie małą satysfakcja.
Przyszpilił dłonie Davida do materaca, tak aby nie mógł mu się wyrwać.
Ręce mężczyzny zaczęły niespieszną wędrówkę po ciele kwatermistrza, jednak gdy tylko znalazły się tuż pod jego bokserkami, David postanowił przerwać jego działania.
Przyjemne chwile po raz kolejny zakłócił uporczywy dzwonek do drzwi.
Jeszcze raz ... a obiecuje, że zastrzelę tego, kto próbuje nam przeszkodzić. Westchnął zirytowany agent.
- Mówię poważnie Bond ... Puść mnie ... Już późno, muszę nakarmić koty, zanim będą dobijać się do naszej sypialni. Wiesz dobrze, że te małe, uparte, włochate diabełki nie dadzą nam spokoju.
- Nawet mi nie przypominaj, ostatnio Negro prawie odgryzł mi palec.
- Mówiłem Ci, żebyś się z nim nie drażnił, jednak ty jak zwykle zrobiłeś po swojemu, więc teraz nie narzekaj i wypuść mnie w końcu.
Osoba, która stoi za drzwiami najwyraźniej nie rozumie, że nie ma nas dzisiaj dla świata. Westchnął zirytowany.
To pewnie Ewa postanowiła sobie zażartować ... Mam nadzieję, że tym razem nie przyprowadziła ze sobą Aleca, który ostatnio wypił nam prawie cały barek.
To powiedział już znacznie ciszej. Jednak starszy mężczyzna doskonale go usłyszał i tylko uśmiechnął się pod nosem.
Pijaństwo Aleca nie znało granic, za każdym razem zaskakiwał ich, co raz to większą wytrzymałością.

Cały przyjemny nastrój legł w gruzach, zrezygnowany James przetoczył się na plecy, uwalniając tym samym kwatermistrza ze swojego silnego uścisku.
Był sfrustrowany, w ostatnim czasie prawie nie mieli dla siebie czasu ...
Ciągłe misje i długie dni rozłąki. Wieczorne rozmowy przez telefon stały się ich rutyną, jednak nie wynagrodziły mu fizycznego braku Davida.
Nigdy nie był sentymentalnym człowiekiem, uczucia nigdy nie były dla niego priorytetem. Przez długi czas uważał, że nie zasługuje na szczęście ...
Jednak ten młody i niezdarny chłopak oczarował go całkowicie i zawładnął jego sercem nieodwracalnie.

James czuł jednocześnie wszechogarniające szczęście, ale także strach, że to wszystko okaże się tylko snem, ulotną chwila, która nagle brutalnie zostanie mu odebrana.
To tego był przyzwyczajony ... Do ciągłej walki i mroku w swoim życiu. Zawsze starał się być realistą, wykonując powierzone mu zadania bez zbędnych sentymentów, uczucia nigdy nie liczyły się dla niego ...
Wraz ze śmiercią rodziców nieodwracalnie stracił cząstkę siebie i pamięć o nich zakopał głęboko w sercu.
Każda misja mogła skończyć się dla niego śmiertelnie, nie mógł zrobić tego Davidowi ...
Kiedyś jego życie było bez wartości, lecz teraz miał dla kogo walczyć.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jan 23, 2023 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

James Bond & QWhere stories live. Discover now