Aincrad

24 1 0
                                    

Ostatnio kiedyś śniłem o wolności, potem z wolności było wszystko neutralne, a chwilę później był koszmar przedstawiający wojnę, wojnę, która oznaczała różne cechy: rozpacz, cierpienie chciwość, nienawiść, władza i zło. A z takich snów trzeba się wybudzić, jak to mówią - "czym prędzej".


Pewien chłopak, który leżał sobie w cieniu wielkiego dębu, ujrzał jakąś wizję, która do niego wypowiedziała czyjeś imię.


- D — dlaczego... ja płaczę?. - zapytał sam siebie chłopak


- Aleksandrze...


- Ten sen albo ta wizja wzywała imię czyjejś osoby. - powiedział.


- W porządku? - zapytał jakiś rycerz


- Tak. - odpowiedział chłopak


- Już czas iść. - powiedział


To, co się działo było w Aincradzie. Aincrad To królestwo, które ma też inne mocarstwa takie jak na przykład Szkarłatny Kwiat. Szkarłatny Kwiat to bardzo potężne królestwo otoczone trzema dość wielkimi murami, którzy kapłani wraz z królem nazwali je na cześć Trzech Bogiń. Jedno z murów było "Mur Terraria" w tym pierwszym murze były tylko miejskie budynki: domy, bary, noclegi, szkoły, kościoły. "Mur Solus" w tym natomiast były różne budynki i dwa porty. Na końcu "Mur Stacia", nie było ani różnych budynków, ani też portów, lecz była siedziba założenia gildii Szkarłatnego Kwiatu pośrodku była i Centralna Katedra, również było obok siedziby gildii SwordCraft Academy (czyt.Swordkraft Akademii), której młodzi wojownicy trenowaliby być wojownikami w należnej im klasy: rycerza, łucznika i wielu innych w dodatku były też strzelnicze ćwiczenia i więzienia dla ukaranych więźniów.O chłopaku, którym mowa, to nie kto inny jak Cloud, ale on nie był jeszcze wojownikiem, jeszcze nie. Był teraz w SwordCraft Academy obserwował różne techniki pojedynków na miecze, miał on sporą wiedzę na temat broni:


- Dwuręczne miecze są za słabe w walce, po co komu dwuręczny miecz. Jak ktoś powinien, być jakimś rycerzykiem to powinien mieć miecz jednoręczny, plus jakąś tarczę. - stwierdził Cloud


Po skończonej lekcji w SwordCraft Academy Cloud wędrował gdzieś między murami Terrarią a Solus. Cloud przeważnie nie miał swojego domu, kradł jedzenie, za jego kradzieże jedzenia szukali strażnicy, ale Cloud nie dał się tak łatwo złapać. Jednakże popołudniami przez dachy budynków zachody i wschody słońca i nie tylko ostatnio zerkał z oddali na piękną dziewczynę wędrującą po uliczkach i to w dodatku ze strażą, która miała długie, pomarańczowo — brązowe włosy, krótko mówiąc, kasztanowe i piwne oczy. A ona jest członkinią Szkarłatnego Kwiatu, przywdziała biało — czerwony mundur gildii, wykonany na specjalne zamówienie jej członków.Nocą Cloud na chwilę zdrzemnął się, gdy usłyszał z daleka czyjś krzyk przerażenia i wymknął się nocą do wioski za murami i przybiegł. Gdy już dobiegł do wioski zwaną Morigen, zobaczył jedynie ludzi, którzy już byli martwi, nie zdążył ich jakoś uratować, było dla niego za późno. Lecz zobaczył z martwe ciała ludzi i zauważył zadrapania i ślady ugryzień ludzkich zębów oraz rany od strzał, zobaczył jak jedno ciało osadnika, które było martwe, nagle się ożywiło i spojrzało w jego stronę. Potem było sporo żywych trupów i mała grupa szkieletów.


Cloud widział, że sam nie da rady, więc ukrył się w domu kowala i zabarykadował drzwi:


- Cholera, jak do tego wszystkiego doszło, to niemożliwe, niemożliwe, niemożliwe!!!.


Panikował Cloud, wziął trzy wdechy i uspokajał się:


- Gdzieś coś musi być, by te dziwolągi powstrzymać, ale co. Myśl Cloud, myśl!... Zaraz już wiem, wytworzę jakąś broń, ale jaką. Łuk, nie. Włócznia, nie. Nie zaraz moment, no jasne, miecz. Miecz będzie dla mnie odpowiednim narzędziem. Ale jest duży problem, nie ma mieczy, ale jest żelazo, jedynie co muszę zrobić to wykuć miecz, dobrze, że obserwowałem pracę kowala między Murem Solus a Stacia, który pracował na rzecz rycerzy Szkarłatnego Kwiatu.


Więc Cloud wkuwał swój miecz, musiał przetopić tyle żelaza, ile było w kuźni, Cloud wkuwał i wkuwał miecz, stal po stali przetapiał i przetapiał, wychładzał żelazo, dobierał każde elementy rękojeści. I w końcu wykuł swój miecz.- Nareszcie będę tym mógł pokonać te dziwadła, dobrze dobrałem ciężkość miecza, jest ciężki, ale jak dobrze utrzymam miecz, to będzie w porządku. Jest sporo tych truposzy i tych szkieletów, muszę obmyślić jakiś plan.

Devil Art - Tom 1 Witaj w AincradzieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz