9

99 7 2
                                    

Całe wytłumaczenie na dole! Witam was spowrotem bardzo serdecznie, chciałabym was ostrzec że ten rozdział może być bardzo nieprzyjemny dla niektórych, ale to zobaczycie sami. Miło mi was znowu widzieć kochani❤ A teraz zapraszam!


Eren otworzył szeroko oczy ze zdziwienia, zdał sobie sprawę ze słów kapitana i dopiero teraz dotarły do niego ich znaczenie. Tytan kobiecy dosłownie w pare sekund załatwił cały oddział specjalny, oprócz Levia który znajdował się w koronach drzew niedaleko. Eld został przegryziony na pół po tym jak próbowali zaatakować kobiecego tytana, Petra podczas odskoku została wkopnięta w jeden z pni a Auruo po prostu odepchnięty i uderzył o pień. Eren patrzył na tą sytuację z daleka, nie mogłam powstrzymać uśmiechu na mojej twarzy. Jednak chwilę później stało się coś czego nie oczekiwałam. Brunet przyśpieszył coś krzycząc a następnie oślepiło mnie jasne światło, moje serce przyśpieszyło widząc tego samego tytana co tamtego pamiętnego dnia. Gdy Berthold i Reiner przebili mur.

Tytan atakujący wydał z siebie ryk co zapewnie zwróciło uwagę osób i tytanów w pobliżu. Zobaczyłam zawahanie i strach w wzroku Annie, szczerze nie spodobała mi się ta reakcja. Jej ciało cały czas parowało, jednak podniosła się z ziemi gotowa do walki z atakującym który biegł na nią z pełnym impetetem i gotowymi zaciśniętymi pięściami. Annie zaczęła robić uniki i atakować Erena, jednak ten miał przewagę gdyż póki co widziała tylko jednym okiem i jej mięśnie jeszcze całkowicie się nie zregenerowały.

Tytan kobiecy zaczął uciekać wabiąc za sobą rozłoszczonego Erena, chwilę później nade mną przeleciał kapitan Levi, patrzył na truchła swoich przyjaciół zimnym i pustym wzrokiem. Wyglądał na złego, bardzo złego. Annie i Eren zniknęli mi z oczu, tak samo jak kapitan Levi który najwyraźniej mnie nie zauważył albo zignorował. Jednak gdy potem przeleciała nade mną Mikasa, zobaczyłam że mnie zauważyła ponieważ zwolniła i podleciała do mnie na swoim sprzęcie 3D.
- Szukasz Erena? - spytałam gdy była już na tyle blisko, wyglądała na zmartwioną.
- Pobiegł tam. - pokazałam jej stronę w którą pobiegli. Mikasa jest najlepszą rekrutką, zobaczymy jak dobra jest Annie.
- Jest tam też kapitan Levi. - mruknęłam krzyżując dłonie.
- Dziękuję. - mruknęła i odleciała szybko w stronę którą jej ukazałam. Gdy zniknęłam z jej pola widzenia rozejrzałam się po trupach. Westchnęłam głęboko.

- Nie patrzcie się tak na mnie, byliście po prostu zbyt słabi i głupi. - mruknęłam jakbym mówiła to do nich, podeszłam do Petry i kucnęłam przy niej. Dotknęłam jej włosów i się uśmiechnęłam.
- Masz naprawdę śliczne włosy, bardzo o nie dbałaś prawda? - nie dostałam odpowiedzi jednak nie przeszkadzało mi to. Wstałam i pomachałam jej jakby chciała się z nią pożegnać.
- Do widzenia Petra-san, śpij dobrze. - zamknęłam jej oczy i udałam się do Elda a następnie do Auruo i zrobiłam to samo z ich oczami.
- Sayonara~ miło was było poznać. - mruknęłam i ruszyłam w stronę którą udała się reszta, nie byłam jednak tak szybka jak oni tak więc zebrało mnie przejeżdżające dowództwo. Zostawiłam swój sprzęt i zaczęłam histeryzować gdy byli w pobliżu tak zwróciłam ich uwagę, pani pułkownik wzięła mnie na swojego konia i razem wracałyśmy. Zaczęła gadać jakieś bzdury aby mnie uspokoić, jednak moje myśli były gdzieś indziej. Czy Annie porwała Erena tak jak było to wcześniej ustalone? Zamienił się w tytana więc był to mały problem i mam nadzieję że nie dała się pokonać kapitanowi czy Mikasie. To byłaby strata. Straciłyśmy by okazję aby zaprowadzić go na odpowiednią stronę. Pytanie brzmiało tylko, gdzie jest Annie i jak poszła ta akcja?

[...]
Tak więc, witajcie serdecznie spowrotem!
Wiem długo mi zajęło, nawet baaardzo. Ostatni rozdział był opublikowany 20 maja 2021, cóż prawie rok a książka nie była ruszana. Bardzo mi przykro że musieliście tyle czekać, ale wróciła mi wena do niej, zwłaszcza gdy obejrzałam drugą połowę 4 sezonu, ai ten tatake to jednak zdrajca jest nie powiem. Od dziś idzie reguła, nigdy prze nigdy nie ufaj ptakom.

Cóż, mam nadzieję ze przypadnie wam ta książka znowu do gustu, przybyło was trochę więcej podczas tego roku co bardzo mnie cieszy, przy większej publiczności mogę się bardziej popisać. Ogólnie książka jest dosłownie brana z anime, ten rozdział to druga połowa 21 odcinka więc jak coś to możecie sobie sprawdzić, oczywiście tylko ta część gdzie byli w lesie, mam nadzieję że wam się podobało! Będę teraz jeszcze ciężej pracować niż wcześniej!

Miłego wieczorku❤
Do zobaczenia kochani❤

𝓼𝓲𝓵𝓮𝓷𝓬𝓮   [ 𝐥𝐞𝐯𝐢 𝐚𝐜𝐤𝐞𝐫𝐦𝐚𝐧 ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz