***
Wyrzuty sumienia pojawiły się dokładnie w momencie, kiedy jego ciało uspokoiło się po ostatnim orgazmie tej nocy.
Spojrzał ostatni raz na mężczyznę pod sobą i odsunął się od niego na kilkanaście centymetrów. Starszy zdążył jeszcze musnąć swoimi ustami te jego, co zdziwiło dwudziestodwulatka.
Przez cały okres ich związku takie czułości nie były u nich częstym zjawiskiem. W zasadzie całowali się tylko podczas gry wstępnej i czasem podczas seksu. Nigdy po.
Jinho uśmiechnął się figlarnie i położył się na plecach na łóżku, nie odrywając wzroku od młodszego chłopaka. Taehyung odsunął się jeszcze dalej, a następnie wstał z łóżka, by pozbyć się prezerwatywy. Następnie sięgnął po swoje ubrania i zaczął się ubierać.
Dwudziestosiedmiolatek zacmokał tylko pod nosem i podniósł się, a następnie przesunął na koniec łóżka i wyciągnął dłonie przed siebie tak, że mógł chwycić chłopaka.
— Jin, ja mam chłopaka — stęknął, kiedy starszy ponownie sięgnął dłonią do jego rozporka.
— Ja też.
Jego serce zabolało. To znaczyło, że mężczyzna nic a nic się nie zmienił. A on ponownie był naiwny, myśląc, że mogłoby być inaczej. Popełnił ogromny błąd i stał się dokładnie taki, jak jego były chłopak.
Taehyung nie powiedział nic więcej. Nie wiedział co. Założył resztę rzeczy w pośpiechu i niemal uciekł z pokoju.
Wystarczyło, by przeszedł tylko kilka kroków wzdłuż korytarza i nie mógł już powstrzymać łez.
***
Starał się wejść do domu najciszej, jak tylko potrafił, ale kiedy tylko przekroczył próg mieszkania, światło zostało zapalone przez Jimina, który wyraźnie na niego czekał.
— Zawsze będę cię wspierał, ale czy ty możesz mi wytłumaczyć co żeś odjebał? Obiecałem cię kryć, jednak myślałem, że potrzebowałeś być sam i wrócisz wieczorem do domu. Tak się nie stało, a ja musiałem bardzo kłamać twojemu chłopakowi, który tak martwił się, że nie odpowiadasz, że aż tutaj przyjechał.
— Chim — zaszlochał tylko młodszy.
— Wyglądasz, jakbyś przeżył jeden z lepszych seksów w swoim życiu, ale na pewno nie byłeś z Jungkookiem. Boże Tae, co ty, żeś zrobił?
Jego najlepszy przyjaciel po prostu rozpłakał się już w pełni, a blondyn pokonał dzielący ich dystans i przytulił trzęsącą się sylwetkę chłopaka.
Miał złe przeczucia od początku. Od kilku dni wiedział o powrocie Jinho do stolicy. Pomimo zerwania jego i jego najlepszego przyjaciela, Jimin pozostawał czujny i od czasu do czasu, pozwalał sobie sprawdzać, co mężczyzna robił. Bardzo zaniepokoiła go informacja o powrocie, ponieważ tym razem i Kim Taehyung był w stolicy. Park bał się, że starszy ponownie będzie próbował przedostać się do życia bruneta.
W tamtym momencie, widząc dwudziestodwulatka w środku nocy, wyglądając jakby dopiero uciekł z łóżka, był pewny tego, co się stało. Nie znał okoliczności, ale wiedział, że Tae spotkał się z dwudziestosiedmiolatkiem. Że zdradził tego uroczego, pałającego miłością dziewiętnastolatka.
Park Jimin czul złość. Na swojego przyjaciela, na tego toksycznego mężczyznę, ale najbardziej na siebie samego. Obiecał sobie oraz rodzicom Kima, że będzie o niego dbał, że nie pozwoli chłopakowi ponownie zatracić się w tym mężczyźnie. Miał chronić przez kolejnym złamanym sercem, a teraz zupełnie nieświadomie dał mu wymówkę do spotkania.
YOU ARE READING
I'LL WAIT | kth & jjk
Fanfiction[zakończone] Po odbytej służbie wojskowej przychodzi czas na powrót do normalnego życia. Nie jest to jednak proste, kiedy naprzeciwko wprowadza się demon przeszłości. tags: taekook; nonbts au; fanfiction; romans; angst; start: 02.09.2021 koniec: 1...
Rozdział 10
Start from the beginning