Matematyka-cz.1

804 15 1
                                    

Harry to normalny alfa.

Chodzi do liceum, dobrze się uczy, ma swojego najlepszego przyjaciela Zayna. Jest znany w szkole, gra w koszykówkę, a jego rodzice żyją szczęśliwie ze sobą.

Louis za to jest dość... Tajemniczym alfą.

Snuję się codziennie po korytarzach szkoły, ma przyjaciela omege Nialla. Nikt nie wie nic o jego rodzinie, często wdaje się w bójki. Duża część osób nawet podejrzewa, że pieprzy się ze swoim przyjacielem.

Co się stanie kiedy te dwie dusze staną naprzeciwko siebie?

******

Louis wstał dzisiaj lewą nogą, chyba jak zawsze. Zjadł szybko śniadanie i pojechał swoim motorem pod dom przyjaciela.

Niall oczywiście się spóźniał i szatyn musiał czekać na niego z dziesięć minut zanim wyszedł.

Podjechali do szkoły i ruszyli razem w kierunku wejścia do szkoły. Oczywiście jak zawsze wszystkie pary oczu były skupione ma nich.

Oboje podeszli do swoich szafek i wsadzili tam kaski, a wyjęli książki.

Oboje naglę poczuli przepiękny zapach, Niall oczywiście ślinił się do Stylesa, przynajmniej tak uważają inni. On za to patrzy zawsze na Zayna. Boga seksu w szkole.

Louis za to przewrócił oczami na te dwójkę. I przy okazji też na Horana.

-Ni, kurwa za chwilę będzie dzwonek!- Warknął Tomlinson.

Niall się wzdrygnął i popatrzył z mordem w oczach na przyjaciela.

-Nie warcz na mnie! Wiesz, że tego nienawidzę!

-Przepraszam, a teraz łaskawie możemy iść już do klasy?- Zapytał zirytowany.

-Tak, chodźmy.

Ruszyli w stronę klasy matematycznej. Znienawidzonego przedmiotu przez Niall, a uwielbianego przez Louisa.

To był jego jedyny ulubiony przedmiot szkolny. Jak z innych przedmiotów miał same złe oceny, tak z tego leciały piątki.

Chwilę spóźniony do klasy wszedł Styles. On za to nienawidził tego przedmiotu. No bo, kto by go lubił?

Wszyscy usiedli w ławkach, a chwilę później do klasy wszedł nauczyciel.

-Drodzy uczniowie! W szkole jest organizowany konkurs matematyczny. Jako, że jesteście w ostatniej klasie wszyscy bierzecie w nim udział. Radze się przyłożyć.- Spojrzał wymownie na Harry'ego.

Lekcja się zaczęła, a wszyscy byli pytani żeby przygotować się do konkursu.

Po lekcji nauczyciel poprosił bruneta i Tomlinsona, by zostali w sali.

-Harry ja wiesz... Twoje oceny z tego przedmiotu nie są zbyt dobre. Chciałbym żebyś miał przynajmniej piąte miejsce z konkursu.

-A co ja mam z tym wspólnego?- Zapytał szatyn.

-Mógłbyś pouczyć Harry'ego. Przyda ci się kilka punktów do nadrobienia za te bójki. W tamtym roku groziło ci wywalenie ze szkoły, tym może być podobnie.

Harry trochę spanikował, bo przecież to Tomlinson! Co jak mu coś zrobi?

Za to Louis myślał, że to całkiem nie zły pomysł, bo no halo?! Miał być wywalony ze szkoły, a powtórki z gimnazjum nie chce.

-Myślę, że mogę pouczyć Harry'ego. Przyda mi się kilka dodatkowych punktów. A teraz mogę już wyjść?

-Tak, tak. Idźcie już.- Zgodził się nauczyciel.

Larry-one shotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz