Pov Sara
Wszyscy troje staliśmy przed drzwiami mieszkania 304. Westchnęłam ciężko aby przerwać tą niezręczną ciszę.
-Co to za ludzie?-Zapytała nastolatka.
-Starzy znajomi. Dawno się nie widzieliśmy.-Odpowiedział brunet i zapukał do drzwi.
Otworzyła je nam całkiem ładna szczupła i wysportowana kobieta. Miała białe włosy i brązowe oczy. Jakbym ją już skądś kojarzyła ale nie pamięta skąd. Ona też na mnie spojrzała jakby mnie skądś znała.
-Cześć.-Powiedział Dick który opierał się o framugę drzwi.
-Cześć.-Odpowiedziała mu biało włosa.
-Jestem Rachel.-Powiedziała nastolatka podając jej dłoń.
-Dawn. A ty?-Odpowiedziała nastolatce i zapytała.
-Sara.-Powiedziałam podając jej dłoń.
Weszliśmy do mieszkania i w przedpokoju zdjęłam buty. Zaczęłam się rozglądać po mieszkaniu. Całkiem ładnie. Kobieta zaprosiła nas na dach więc znowu miałam założyć buty. Do jednego z nich potajemnie włożyłam nuż i wyszłam za resztą.
Razem z młodą siedziałyśmy przed klatką obserwując gołębie. Dick i Dawn rozmawiali o Rachel i ogólnie jej mocach. Ja znowu spojrzałam na białowłosą. W głowie gdzieś wiedziałam, że ją znam. Ten głos, te włosy..
-Czemu się tak wpatrujesz w Dawn?-Zapytała Rachel.
-Co? A nie nic. Po prostu zainteresował mnie jej kolor włosów.-Wymyśliłam na poczekaniu.
Nagle na dach wszedł jakiś mężczyzna. Go też jakbym skądś znała. Był wysoki, dobrze zbudowany miał brązowe włosy i niebieskie oczy.
-Co on tu kurwa robi?-Zapytał patrząc na Dicka a później spojrzał na mnie.
-A ty? Nie dość nam życia zniszczyłaś?-Zapytał patrząc w moją stronę.
-Ej koleś nawet nie wiem o co Ci chodzi.-Powiedziałam stanowczo podchodząc do niego.
-Już mi tu z siebie biednej istotki nie rób. Jesteś tylko suką bez uczuć.-Powiedział. Zabolało mnie to. Pewnie im coś zrobiłam gdy byłam pod kontrolą Red Room'u. Spuściłam głowę.
-Hank. Uspokój się. Może wejdziemy do środka.-Zaproponowała biało włosa.
~~~~
Siedziałam na łóżku już wcześniej pościelonym dla mnie i dla Rachel. Nadal czułam na sobie ten pełen nienawiści wzrok Hanka. Z całych sił próbowałam sobie przypomnieć co zrobiłam pod kontrolą Dreykova ale nie mogłam.
-Hej Sara.-Powiedziała Rachel. O nie zaczyna się.
-Tak?-Odpowiedziałam nerwowo.
-Skąd Hank Cię zna?-Zapytała
-Nie mam pojęcia.-Odpowiedziałam szybko a moim tonem zakończyłam te rozmowę.
Ległam się na plecach na łóżku i przymknęłam oczy. Nawet nie zauważyłam kiedy zasnęłam.
~~~~
Obudziło mnie wejście do mieszkania. Zauważyłam, że zasnęłam w ciuchach. Westchnęłam i wyszłam z pokoju a tam akurat kierowała się Rachel.
-Hej-Mruknęłam.
-Cześć-Odpowiedziała.
-Posłuchaj. Nie pamiętam co wam zrobiłam ale bardzo za to przepraszam. Byłam w tedy pod kogoś kontrolą.- Powiedziałam cicho na tyle aby Rachel nie słyszała.
-Wierzę Ci. Wtedy byłaś taka zimna i bez emocji. A teraz, jesteś zupełnie inną osobą Saro.-Powiedziała i się szczerze uśmiechnęła.
-Smoki? Ten serial jest coraz lepszy!-Powiedziała nastolatka z drugiego pokoju. Oby dwie się na to zaśmiałyśmy.
W tedy Dick i Hank weszli do mieszkania kłócąc się o jakąś bzdurę. Rachel wyszła z pokoju i przyglądała się sytuacji.
-Dobra ludzie dosyć tego.-Powiedziałam stanowczo.
-Nie odzywaj się idiotko.-Powiedział Hank.
-Wiesz co Hank. Nie mam pojęcia o co Ci chodzi. A więc może przestań mnie tak traktować!-Wydarłam się do niego i wdałam się w tą beznadziejną kłótnie.
-Przestańcie!-Krzyknęła Rachel, albo jej bardziej demoniczna strona. Dziewczyna przerażona pobiegła do pokoju.
-Rachel-Powiedziałam delikatnie i poszłam za nią. Gdy weszłam do pokoju zauważyłam, że dziewczyna siedzi na łóżku plecami do drzwi. Podeszłam do i niej i usiadłam obok.
-Rachel posłuchaj..-Powiedziałam.-Nie możesz się tak tym przejmować. To nie była twoja wina.
Dziewczyna spojrzała na mnie i uśmiechnęła się lekko.
-Dziękuję.-Powiedziała i przytuliła się do mnie a ja oddałam jej uścisk. Cały czas czułam, że ktoś nas obserwuję. Spojrzałam w stronę drzwi a tam co mnie zdziwiło stał Hank. Miałam nadzieje, że Dawn mu wszystko wytłumaczyła.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Eghem. Wybaczcie za taki okropny rozdział ale wena mi w połowie siadła i no. Ale powracam z rozdziałami bo czeka mnie nauka. A co ona niesie? Wenę. A więc tak. Teraz rozdziały będę starała się publikować regularnie co piątek lub sobotę. Zobaczymy.
Miłego dzionka!
Mięta~~
BẠN ĐANG ĐỌC
Gotham's Black Widow
Fanfiction--Book in Polish-- Postacie wykorzystane w książce nie są moje oprócz tych które ja wymyśliłam. Książka zawiera spojlery do filmu Black Widow oraz 1 sezonu Titans. Książka nie będzie na razie poruszała tematów z Avengers Infinity War i Endgame Zac...