Prologue

214 9 3
                                    

Gotham City, godzina 20:20 9 marca 2000 rok.

-Proszę. Zaopiekujcie się nią..-Powiedziała blond włosa kobieta o niebieskich oczach z lekko rosyjskim akcentem.-Nie dam rady jej utrzymać-ciągnęła dalej. Na rękach trzymała niemowlę, które miało około miesiąc.

-Jest za słaba. Przecież urodziłaś ją jakiś miesiąc temu-Odpowiedział jej podstarzały mężczyzna, który również mówił z rosyjskim akcentem. -Możemy ją zabrać jak podrośnie. Nie będziemy opiekować się niemowlęciem.-

-Proszę.. Zrobię wszystko-Znowu nalegała kobieta.

Mężczyzna westchnął ciężko-Dobrze. Ale zostanie przydzielona do fałszywej rodziny na czas dopóki nie podrośnie. I wiedz, że możesz jej już nigdy nie zobaczyć-

Kobieta ucałowała niemowlę w czoło i oddała córkę w ręce mężczyzny

-Ma na imię Sara!-Krzyknęła tylko kobieta za odchodzącym mężczyznom i sama oddaliła się od uliczki.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Tadam! O to i prolog. Długo się zbierałam aby zacząć pisać ale oto i jest. Obiecuje że kolejne rozdziały będą dłuższe. 

Bajo!                                                                                                                                                                                             Mięta~~

Gotham's Black WidowWhere stories live. Discover now