☾︎𝑋𝑋𝐼-𝑡𝑟𝑢𝑠𝑡..☽︎

1K 44 23
                                    

Puchonka już nie odzywała się do końca drogi.

Po dotarciu na miejsce weszliśmy do środka.

Od razu dziewczyna usiadła w ławce i patrzyła na mnie z wyczekiwaniem

Kiedy nie zabrałem głosu odezwała się

-Jaka historia się powtarza profesorze ? O co tutaj chodzi?

Tego pytania obawiałem się najbardziej

Wiedziałem że mi je zada..

◇•◇
Pov narrator

Mężczyzna oparł się plecami o tył swojego biurka.

Poluzował krawat.

Dziewczyna siedziała przy swojej ławce i nie spuszczała wzroku z twarzy Riddla.

Nie była naiwna.

Widziała po jego mimice twarzy, że wiedział o całej zaistniałej sytuacji, która stała się na jednym z korytarzy.

-Profesorze , o co chodzi?- zapytała po raz drugi, kiedy po upływie kilku minut nie uzyskała odpowiedzi.

- Mary..- zaczął

-Widzę że coś jest nie tak. Slughorn miał minę jakby.. jakby co najmniej ktoś umarł.. zaraz, A może tak się właśnie stało?

Nauczyciel czuł jak dziewczyna coraz bardziej jest bliska odkrycia prawdy.

Jak to się dzieje, że zwykła puchonka może odkryć coś takiego, w krótkim czasie?

Wiedział jedno.

Jej mózg pracuje na wyższych oraz szybszych obrotach, niż przeciętnego czarodzieja.

Nadal milczał .

- Mary.. nie plątaj się w coś, co nie tyczy Ciebie.. proszę

- Ale jestem ciekawa. W Hogwarcie dużo sobie dzieje, ale nigdy nie było takiej sytuacji. Znaczy, nie było odkąd zaczęłam tutaj naukę.

-Wiem, że Cię to ciekawi. Ale nie mogę powiedzieć

- Czyli jednak Pan wie!

- Tak wiem ale, koniec tematu.

- Ale..

-Stop.

Puchonka westchnęła i opadła bezradnie na oparcie krzesła

-Rozmowa zeszła na inne tory. Posłuchaj, mam pytanie

-Słucham?

- Czy interesujesz się czarną magią?

-Skąd takie przypuszczenia?- zapytała

-Bije od Ciebie jakaś nie znana mi aura. Nie mogę określić czy jest ona bardziej pochodzenia złego bądź dobrego. Pytam z.. ciekawości

✔︎𝓑𝓪𝓭𝔃́ 𝓜𝓸𝓳𝓪||𝓣𝓸𝓶 𝓜𝓪𝓻𝓿𝓸𝓵𝓸 𝓡𝓲𝓭𝓭𝓵𝓮✔︎Where stories live. Discover now