- Inez Bont.
Miała burze rudych loków na głowie. Nosiła okulary , a jej twarz zdobiła duża ilość piegów. Była z nas najwyższa.
Z takimi myślami odpłynęłam .
Sen przyszedł dość szybko , jednak był taki którego nikt by się nie spodziewał..
◇•◇
Siedziałam na lekcji jakby nigdy nic .
Zegar tykał , tik tak.
Była teraz Obrona Przed Czarną Magią i tym samym sprawdzian.
Szło mi naprawdę bardzo dobrze, ponieważ dość długo przygotowywałam się do testu .
Obok mnie siedział jak zawsze Ksawery.
Po jego minie łatwo mogłam wywnioskować, że nie szło mu tak pokaźnie.
Na korytarzu rozbrzmiał dzwon , który informował że jest koniec lekcji.
Również tym samym , koniec lekcji na dziś.
- Dobrze, skoro mamy koniec lekcji proszę odłożyć testy na moje biurko . Miłego dnia i do widzenia - rzekł Profesor
Każdy powoli podchodził do biurka i odkładał kartki .
Jak inni uczniowie wykonałam poleconą czynność i udałam się z powrotem do ławki aby spakować rzeczy do torby .
Klasa zaczynała powoli robić się pusta
-Zobaczymy się później?- zapytał Ksawery
-Tak , możemy- odpowiedziałam i uśmiechnęłam się do niego
- To do zobaczenia
-Cześć.
Zostałam sama w klasie z nauczycielem który przyglądał mi się co raz .
-Do widzenia profesorze
-Panno Smith proszę zaczekać. - rzekł i wstał z krzesła
Oparł się tyłem o swoje biurko
Udałam się z powrotem do ławki w której wcześniej siedziałam.
-Czy.. czy coś się stało?- zapytałam
-Musimy porozmawiać..na pewien temat . Dokładnie to, o czym myślisz. - rzekł
BẠN ĐANG ĐỌC
✔︎𝓑𝓪𝓭𝔃́ 𝓜𝓸𝓳𝓪||𝓣𝓸𝓶 𝓜𝓪𝓻𝓿𝓸𝓵𝓸 𝓡𝓲𝓭𝓭𝓵𝓮✔︎
Lãng mạn✔︎🇿 🇦 🇰 🇴 🇳 🇨 🇿 🇴 🇳 🇪 ✔︎ 🚩!POPRAWIONA!🚩 37/37 𝑍𝑎𝑘𝑎𝑧𝑎𝑛𝑦 𝑜𝑤𝑜𝑐 𝑖 𝑠𝑝𝑒𝑐𝑦𝑓𝑖𝑐𝑧𝑛𝑦, 𝑘𝑟𝑤𝑎𝑤𝑦 𝑟𝑜𝑚𝑎𝑛𝑠 𝑠𝑧𝑘𝑜𝑙𝑛𝑦.. -𝑂ℎ 𝑠𝑧𝑘𝑜𝑑𝑎 . 𝑍 𝑚𝑜𝑗𝑎 𝑝𝑜𝑚𝑜𝑐𝑎 𝑏𝑦𝑠́ 𝑑𝑢𝑧̇𝑜 𝑜𝑠𝑖𝑎𝑔𝑛𝑒̨𝑙𝑎 . 𝑈𝑤𝑖𝑒𝑟...