[10]Mój Kirishima

403 22 27
                                    

Cała akcja rozgrywa się jakieś dwa tygodnie później niż rodział 9.

- Skarbię nie ma się czym stresować.

Powiedział Kirishima starając się uspokoić swojego chłopaka.

- Wiem Eiji poprostu boję się jak mogą na to zareagować.

Widać było że blondyn ma lekkie wątpliwości co do powiedzenia rodzicom o swoim chłopaku.

- Jestem z tobą nieważne co powiedzą.

Zapewnił go czerwonowłosy po czym przytulił go.

- Kocham cię.

Wyszeptał do ucha blondynowi, spokojnym głosem. Katsuki tylko się uśmiechnął i weszli do domu jego rodziców.

Masaru odrazu zauważył syna i razem z Mitsuki podszedł do niego.

- Mamo, tato chcę wam kogoś przedstawić.

Zaczął niepewnie blondyn.

- Eijiro Kirishima.

Przedstawił się czerwonowłosy.

- On jest moim chłopakiem.

Dodał blondyn i czekał na dalszy rozwój sytuacji.

Przez chwilę stali zszokowani jednak cisza szybko zniknęła. Mitsuki westchnęła i zaczęła mówić spokojnie.

- Katsuki powiec mi dlaczego....

W tym momencie jej ton głosu zmienił się na bardziej wściekły.

- .... Dlaczego do jasnej cholery mi wcześniej nie powiedziałeś że masz chłopaka!!

Po usłyszeniu tych słów wszyscy byli zszokowani jednak najbardziej Katsuki. Jednak jego zszokowanie szybko przerodziło się w kłótnie z matką, Masaru i Kirishima musieli ich jakoś uspokoić.

- Jesteśmy z ciebie dumni Katsuki, ale na następny raz bądź bardziej z nami szczery dobrze?

Powiedział Masaru obejmując jedną ręką Mitsuki i starając się ją uspokoić.

- Tak tato.

Odpowiedział po chwili chłopak wciąż wtulając się w Kirishimę.

Kirishima jadnak wiedział że Katsuki niejest w pełni spokojny więc złączył ich usta w pocałunku, obejmując go przy tym w tali. Katsuki zawiesił swoję ręce na jego karku i pogłębił pocałunek, po chwili zamykając oczy i oddając się w pełni wspaniałemu uczuciu.

- Pasujecie do siebie idealnie.

Powiedziała kobieta widząc jak spokojny potrafi być jej syn w obecności swojego chłopaka.

- Może zostaniesz na noc Kirishima?

Zapytała kobieta.

- Dziękuje pani Bakugo. Nie mam nic przeciwko.

Odpowiedział Kirishima.

A wtulony w niego Katsuki zrobił się czerwony na myśl o tym że Kirishima znowu będzie zachowywał się jak na obozie.

~Skip time~

Był już wieczór a Kirishima i Bakugo leżeli wtuleni w siebie w łóżku blondyna. Blondyn wzdrygnął się kiedy czerwonowłosy wsadził rękę pod jego koszulkę.

- Eijiro... Co ty robisz?!

Zapytał lekko przestraszony.

- Nie bój się, wiem że chcesz tego tak samo jak ja.

Odpowiedział chłopak patrząc na Katsukiego z zalotnym uśmiechem.

- Proszę cię nie możemy tego robić teraz.

Powiedział chłopak patrząc na niego.

- Cii...

Kirishima przyłożył mu palec do ust.

Uwaga 16+ lub wyżej

Blondyn widząc zalotny uśmiech swojego chłopaka w końcu uległ.

- Dobra ale muszę jutro chodzić.

Kirishima po tej wypowiedzi niemal natychmiast wbił się w usta Katsukiego. Pocałunek był dość agresywny ale jednak przeważała w nim namiętność. W końcu po jakimś czasie Bakugo już też nie mógł się powstrzymać i zaczął powoli rozbierać swojego chłopaka,Kirishima został w bokserkach a on w już rozpiętych spodniach. Eijiro całował klatkę chłopaka zostawiając na niej malinki, wchodził coraz wyżej zostawiając ślady aż wkońcu znowu wbił się w jego usta.Niedługo potem ich wszystkie ubrania leżały koło łóżka. Kirishima widział że chłopak już chciał zacząć jednak wolał się z nim podroczyć jeszcze chwilę. Wbił się w jego obojczyk tym samym zostawiając na nim ślad swoich zębów.

- Eiji... Ahh~

Jeknął blondyn przekładając sobie poduszkę do twarzy.

Czerwonowłosy włożył w niego dwa palcę i zaczął nimi lekko poruszać starając się przyzwyczaić go do uczucia. Katsuki w dalszym ciągu trzymał poduszkę na twarzy starając się nie jęczeć. W końcu  Bakugo dał znak chłopakowi że jest gotowy. Z początku czuł ból przez co zacisnął zęby.  Jednak jego partner znowu złączył ich usta w pocałunku a blondyn tąnął wpatrzony w jego czerwone tęczówki.

~Skip time~

Bakugo zasnął wtulony w Kirishimę.

- Kocham cię Suki.

Powiedział Kirishima i pocałował blondyna w czoło, wtulił się w niego jeszcze bardziej a na twarzy Bakugo było widać lekki spokojny uśmiech.


Każdy się czegoś boi/kiribaku/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz