Rozdział 3 "Rozczarowałam się"

988 28 2
                                    

•Luna•

Biegłam w stronę drzwi wyjściowych. Pierwsze co zrobiłam szukałam Henryka. Nie mogłam go znaleźć.

-Piper, gdzie jest twój brat..?- zapytałam zmartwiona

-Niewiem, nie wyszedł jeszcze..

Zaczęłam się bardzo martwić. Kapitan B trzymał skłutego złoczyńce.

-A gdzie niebezpieczny?- zapytała Piper

Henryk wyszedł z krzaków. Podbiegłam do niego.

-Gdzie ty byłeś?

-Em, zgubiłem się.. W krzakach?

-Dobrze, już przestań.

-To gdzie Niebezpieczny?- zapytała jeszcze raz Piper

-Musiał wcześniej wyjść... Muszę zabrać Drexa do więzienia, możecie już być spokojni- odpowiedział pewny siebie

-Wydaje mi się czy Kapitan B puścił twojej mamie oczko?- szepnęłam do Henryka

-Niestety, on flirtuje z moją mamą to obrzydliwe.- ostatnie dwa słowa powiedział głośniej

***

Obudził mnie dźwięk wody z pod prysznica. Spojrzałam na zegarek była 7.15, Henryk szykował się do szkoły.

Wstałam, ubrałam czarne dresy i białą za dużą bluzkę z jakimś napisem. Usiadłam na łóżku chłopaka, czekając na niego. Blondyn wszedł w samym ręczniku.

-Cześć Henryk, idę do łazienki- weszłam do toalety i umyłam zęby.

Gdy wróciłam Henryk był ubrany w niebieskie jeansy, białą bluzkę i koszule w kratkę.

-Gotowy do szkoły?

-Tak, a ty idziesz ze mną. Twój tata powiedział żebym Cię też zabrał.- kiwnęłam głową.- To chodź na śniadanie.

***

Mam szafkę obok Charlotte. Blisko Jaspera i Henryka. Weszliśmy do klasy.

-Dzień dobry, kto to?- zapytała znudzona nauczycielka- kim jesteś?

-To Luna, nowa uczennica.- powiedziała za mnie Charlotte.

-Dobra, usiądź gdzieś.

Usiadłam obok Charlotte za Henrykiem.

***

-Może pójdziemy do kina?- zaproponował Henryk, patrząc mi w oczy.

-A to nie będzie randka?

-Em.. To znaczy z Jasperem i Charlotte.

-Jasne, że przyjdzemy- powiedział Jasper

***

Poszłam z Char do jej domu.

-Podoba Ci się Henryk?- powiedziała nagle

-Co..? Nie.. Znaczy jest ładny, ale mi się nie podoba..

-Niech ci będzie.

Przebrałam się w czarne jeansy z dziurami i biały top (ubrania były Charlotte)

***

Henryk przyszedł z jakąś dziewczyną. Z którą rozmawiał i się śmiał. Weszli do sali kinowej.

-Nawet nas nie zauważył..- powiedziałam rozczarowana

-To była Bianka ex Henryka, ale jak widać chyba są znowu razem- po tych słowach wypowiedzianych przez Charlotte coś we mnie pękło.- chodźmy do sali

Weszliśmy do środka i zobaczyliśmy blondyna z brunetką. Usiadłam obok Henryka i Charlotte.

-A na co przyszliśmy?- zapytała Bianka

-Na horror, mówią, że jest świetny!- odpowiedziała podniecona Charlotte.

***

Podczas filmu Bianka wyszła do toalety. Nagle wyskoczył potwór i cała sala zaczęła krzyczeć. Ze strachu złapałam rękę Henryka.

-Przepraszam- zabrałam rękę- przestraszyłam się..

-W porządku- złapał moją rękę, zarumieniłam się

-Wróciłam- powiedziała Bianka, i się przytuliła do blondyna

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
408 słów

Mam nadzieję, że się podoba.

Zostaw gwiazdkę dla motywacji

Chciałam być bezpieczna | Niebezpieczny HenrykWhere stories live. Discover now