początek

158 10 1
                                    

Liam

Dziś obudziłem się o szóstej. Wstałem leniwie i nie chętnie z łóżka. Skierowałem się w stronie szafy, otworzyłem ją i wyszukałem świeże ciuchy. Poszedłem do łazienki tam ubrałem się i umyłem twarz letnią wodą poczym przetarłem ją ręcznikiem. Szybko umyłem zęby a następnie wyszedłem z łazienki kierując się do mojego pokoju. Sięgnęłam po plecak wkładając do niego przygotowanie książki. Gdy już się spakowałem zapiołem plecak, rozjejrzałem się po pokoju i wyszedłem z niego zamykając za sobą drzwi. Ze szedłem cicho na dół, po chwili zauważyłem rodziców siedzących w kuchni.

___________________________________________
- Dzień dobry- powiedziała mama z zmęczeniem w głosie- wyspałeś się- dokończyła gdy wzięła łyk kawy z czerwonego kubka.

-Dzień dobry, tak wyspałem się- powiedział sięgając zielony kubek z szafki- dlaczego wstaliście tak wcześnie?- powiedział wkładając saszetkę herbaty do kubka.

-A tak, wyjeżdżamy do Hiszpanii dokładnie na miesiąc, jestem tam bardzo biednie miasto, ludzie głodują i potrzebują opieki medycznej- tym razem odezwał się ojciec bety.

-Jasne- odpowiedział.

Thiam drugi początek Where stories live. Discover now