#2

149 9 4
                                    

Izzy w torbie nie miał za dużo rzeczy. Ale na pewno miał kilka ważnych rzeczy które zainteresowały dziewczynę. Miał tam kilka kolorowych paczuszek, strzykawkę i co najważniejsze notatnik.

Postanowiła go przewertować by być pewna że jest tam to czego szuka. Oprócz dziwnych bazgrołów znajdowała się rozpiska osób. Na której był zapisany cały zespół i jeszcze jedno dodatkowe nazwisko Pilfrice było mocno zakreślone . Dziewczyna podejrzewała że nie tylko Izzy jest w to zamieszany ale i cały zespół.

Korzystając z sytuacji że prawdopodobnie naćpany Steve może wszystko wyśpiewać. Postanowiła zabrać się do klubu. Ubrała krótsza różową sukienkę by wtopić się w tłum i podążyła do klubu.

W klubie było dość tłoczno najpierw zauważyła Slasha, Axl'a i jeszcze jakiegoś jednego blondyna z laską na kolanach przy jednym stoliku.Podeszła więc do nich z zamiarem spytania się o brata.

-- Hej może nie widzieliście gdzieś Steven'a? Muszę z nim pogadać a nigdzie go nie ma -- dodała z łagodnym uśmiechem tak średni lubiła ludzi ale postanowiła na razie być miła.

-- Poszedł gdzieś z Stradlin'em --powiedział ledwie zrozumiale Mulat. Nastała niezręczna cisza, -- dobra idę znaleźć tę dwie ofermy-- powiedziała i oddaliła się wkurzona , postanowiła najpierw trochę wrzucić na luz dzięki alkoholowi.

-- Kto to jest ? -- spytała Mandy.
-- Siostra popcorna w przeciwieństwie do kogoś wyciągnęła nas WSZYSTKICH z aresztu, przy okazji załatwia nam mieszkanie na 3 miechy-- murknął Axl wkurzony na Mandy która dbała tylko o swoją dupę.

Podeszła do baru i usiadła czekając na barmana by złożyć zamówienie. -- Cześć Mała -- usłyszała nagle Ohh jak ona miała dość takich durnych tekstów.

-- Może chciała byś się no wiesz zabawić -- powiedział niski brunet w okularach.
-- Weź spadaj -- Mruknęła tylko uderzając paznokciami o blat.
-- O groźna, lubię takie wiesz niedaleko tutaj jest taki pewien hotel ..--.--Powiedziałam spadaj Szczylu nie dociera to do ciebie do cholery! -- .Uniosła lekko głos a facet przybliżył się do niej i zerwał jedno ramiączko sukienki.

Wkurwił ją tym zachowaniem. Więc chciała mu przywalić.
Ale szybko wpadła na pewien pomysł przecież była w klubie tutaj każdy mężczyzna mógłby ją obronić.

-- Pomocy !!-- pisneła tak by to brzmiało najbardziej bezbronnie.
-- Idź jej pomóc -- powiedział Duff po chwili.-- Czemu akurat ja ?!-- wkurzył się Rose .-- No mnie Mandy nie pości a Slash jest najebany jak misiek pluszem, a ty masz okazję się wyżyć za free--.

-- Czy ona nie wyraziła się jasno nie jest tobą zainteresowana śmieciu !!-- krzyknął prowokująco wokalista. -- A ty to kto ? Jej chłopak ? -- spytał ten typ. -- Tak się składa że tak !! a ty złamałeś wszystkie porządne granice normalnej rozmowy parszywa pizdo !! --.

VanShteinger była zdziwiona wyznaniem chłopaka choć była pewna że w tamtym momencie dało mu trochę więcej przewagi.
-- Ona potrzebuję prawdziwego mężczyzny a nie jakiejś niedojebanej rudej cipy -- powiedział odważnie niższy.

Po czym pociągnął Kelly za włosy każąc jej iść. Wiedziała że w każdej chwili może sama się obronić ale czuła że Axl ją nie zostawi. Gdy odeszli kawałek dalej kilka sekund później usłyszeli . -- Teraz to się kurwa doigrałeś !! -- krzyknął dość głośno i pełen furii.

Szybko odsunęła się od typa. Następnie Rose się na niego żucił. Rozbił mu okulary i zaczoł go bić. W tym klubie było to już tak na porządku dziennym że nikt sobie z tego nic nie robił. Ona tylko patrzyła na to bez żadnego halo dopóki nie zobaczyła że Ten niski ledwie już dyszy.

And Please Don't CryWhere stories live. Discover now