004.

168 11 1
                                    

Postanowiłam pominąć post o 50 twarzach Grey'a (swoją drogą, to pisze się pięĆDZiesąt a nie pieŃdziesiat), z racji tego, że ani nie czytałam książki, ani nie oglądałam filmu, więc czuję, że nie powinnam się wypowiadać.

Zatem przechodzimy do postu o Youtuberach.

Szczerze mówiąc, nie oglądam ich zbyt wielu. Od czasu do czasu włączę coś od Abstrachuji, SA Wardegi, czy Z Dupy, ale to głównie dla poprawy humoru, czy rozluźnienia. O, ostatnio odkryłam też Ravgora (żałuję, że takich ludzi nie ma w moim mieście).

Właściwie, to mam wrażenie, że więszość Youtuberów teraz, to nastolatki, które chcą "zabłysnąć" i pokazać się w sieci. Nie znoszę wręcz filmików typu "Co mam w torebce", albo "Jak wygląda mój pokój", bo szczerze? Nie mogłabym mieć tego bardziej w czterech literach. Lubię pooglądać filmiki mądre, posłuchać co ludzie mają do powiedzenia na jakiś konkretny temat, lub kiedy potrafią nie rozbawić i pomóc się rozchmurzyć po ciężkim dniu.

A już totalnie uwielbiam Youtuberów, którzy wrzucają śpiewane przez siebie covery. Zwłaszcza, jeśli są jakoś fajnie zaaranżowane, a nie tylko odśpiewaniem tekstu do gotowej muzyki.

Podumowując wydaje mi się, że Youtuberzy teraz wyskakują na prawo i lewo, ale nie koniecznie są to ludzie, którzy mają coś do pokazania i do powiedzenia. Ja sama na pewno bym się do tego nie nadawała. Głównie, że nie przepadam za pokazywaniem swojej twarzy nieznajomym (ba, nawet nie lubię podawać swojego imienia w sieci), ale jest też wiele innych powodów, o których już nie będę się rozpisywać.

A na koniec polecam obejrzeć wideo obok. Znalazłam je dosłownie wczoraj i z pewnością przejrzę pozostałe filmiki autorki.

Nothing wrong → DixiesMindOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz