~8~

451 21 13
                                    

Long time no see - jak to mówią hehe...  (* ̄∀ ̄)

Nie wiem co mam teraz zrobić, chyba tak samo jak czarnowłosy. Bez słowa wstał i popatrzył na mnie. Wstałam, a on ruszył w stronę wyjścia. Szliśmy w ciszy, a ja próbowałam domyśleć się co myśli w tej chwili Kageyama. 

-Do zobaczenia – powiedział jednie i wyszedł nie dając mi chwili na odpowiedź.

Stałam i wpatrywałam się w drzwi, a po chwili poszłam do łazienki i zrobiłam sobie długą, gorącą kąpiel. Cały czas byłam nieobecna. Zeszłam do kuchni i zrobiłam sobie herbatę. Następnie wróciłam do swojego pokoju i wsunęłam się pod ciepłą kołdrę. Przeglądałam media i popijałam gorący napój do momentu, kiedy nie skończył mi się. Wtedy odłożyłam telefon i położyłam się, by po chwili zasnąć.

Obudziły mnie promienie słońca wpadające przez okno prosto na moją twarz. Wstałam I poszłam do kuchni, gdzie spotkałam tatę opierającego się o blat kuchenny i pijącego świeżo zaparzoną kawę. Uśmiechnęłam się i radośnie przywitałam się z ojcem i zaczęłam rozmawiać. 

- Jedziesz gdzieś dzisiaj? - zapytał.

-Do znajomych, tak jak zawsze – odpowiedziałam.

-- A ten chłopak, który ostatnio często tu przychodzi, kto to? – powiedział z lekkim uśmiechem.

-Jest tylko przyjacielem – odpowiedziałam rumieniąc się delikatnie.

- Skoro tak mówisz – powiedział bez przekonania.

-Zjesz tosty? – zapytałam.

- Chętnie – odpowiedział.

-A ty jedziesz gdzieś dzisiaj? – zapytałam zaczynając robić jedzenie.

-- Nie, dzisiaj zostaje w domu – odpowiedział wzruszać ramionami.

Kiedy skończyłam przygotowywać śniadanie, zaczęliśmy jeść. Po zjedzeniu ciepłego posiłku poszłam się ubrać i przygotować się do wyjścia. Następnie wzięłam torebkę i poszłam na przystanek autobusowy, który zabrał mnie na spotkanie z przyjaciółmi. Kiedy dotarłam na miejsce, przywitał mnie Kenma, co mnie zdziwiło.
- Cześć – przywitałam się – co z Kuroo?
- Ma ważne sprawy dołączy później – powiedział patrząc się cały czas w swój telefon.


[Nie mam pojęcia co mogą robić więc po prostu zrobię time skip do poniedziałku]

Poniedziałek

Całą drogę do szkoły myślałam co teraz stanie się pomiędzy mną a Kageyama. Yaku I Kuroo doradzali mi bym postawiła sprawę jasno, co pomiędzy nami jest i co czuję. Ale czego ja tak właściwie chcę? Zastanawiając się nad tym już ponad tysięczny raz, doszłam do klasy. Weszłam do sali i zajęłam swoje miejsce, a po chwili pojawiła się obok nie Yachi jak zawsze uśmiechnięta.

- Hejka, jak tam weekrnd? - zapytała blondynka.

- Em~ chyba dobrze - odpowiedziałam drapiąc się po karku.

-Coś się stało? - zapytała zmartwiona.

- Nie nic takiego... tylko... - zaczęłam - chodzi o Kageyame...

- Mów - rozkazała stanowczo.

Tak jak mi kazała opowiedziałam jej co się wydarzyło pomiędzy nami i co doradzili mi chłopacy. Ona gdy tylko usłyszała o naszym małym pocałunku pisnęła z radości, zwracając przy tym uwagę wszystkich obecnych w klasie. Kazałam się jej uspokoić i opowiadałam dalej. Hitoka pośrednio zgodziła się z radą chłopaków z Tokyo, ale dodała, że widziała jak na siebie patrzymy co wywołało u mnie duży rumieniec. Zaczęłyśmy obmyślać plan jak mogę porozmawiać z chłopakiem, ale przerwał nam nauczyciel wchodzący do pomieszczenia. Na każdej przerwie obmyślałyśmy i dopracowywałyśmy nasz plan, aż nadeszła pora lunchu. Czas wprowadzić nasz plan w życie...


Wybaczcie za długą nieobecność (chociaż nie wiem czy ktokolwiek czekał na kontynuację). Postaram się wrócić na niedługo z nowym rozdziałem w ramach przeprosin. Prawda jest taka że trochę straciłam zainteresowanie Kageyamą (od dawna jest na 1 miejscu Bakugo z my hero academi, na 2 Reki ze sk8 the infinyty, a potem jest Deku, Suna i Dabi ( wiem że Isuku jest 3, ale nie wiem co do reszty) ¯\_( ͠° ͟ʖ ͠° )_/¯

~Bayo

Jeden punkt Kageyama Tobio x Reader [Zakończone]Donde viven las historias. Descúbrelo ahora