- Navi - odezwał się Sam - pierwszy raz zdażyło się, że osoba w którą wcześniej wpoił się wilk, ze wzajemnością wpoiła się w niego. Na wszystkie pokolenia naszego plemienia, to zdażyło się pierwszy raz, jak drugi raz pojawiła się wilczyca. W końcu wasze dusze, już były połączone, teraz... To zdażyło się ponownie - wpatrywałam się w Jacoba zahipnotyzowana, on we mnie. Nie mogłam w to uwierzyć.
- Jestem zmiennokształta? - Wyszeptałam zszokowana, wciąż to do mnie nie docierało.
- To wszystko jest strasznie dziwne - wyjaśnił spokojnie Sam.
- A więc to była przemiana? - Nic do mnie nie docierało.
- Tak. - Jacob ujął mój policzek - naprawdę się we mne wpoiłaś? - Był przeszczęśliwy, wiedział co to oznacza.
- Dziwnie - zachichotałam.
- A więc słyszysz, że nasze serce biją w jednym rytmie?
Chwilę nasłuchiwałam po czym z uśmiechem pokiwałam głową.
- Kiedy byliśmy wilkami, to było takie dziwne - mruknął - posiadamy telepatię, fakt, ale ja czułem jakbyśmy byli jendym organizmem, pod każdymw zględem, fizycznym i psychicznym. Nie musiałem wchodzić do twojej głowy aby ujrzeć to co ty widzisz. Twoje cierpnie działało na mnie jak na ciebie, oni czuli tylko twój dyskomofort.
- Navi - dopiero kiedy Sam stwierdził poważnym i twardym głosem, do mnie to dotarlo - jesteś zmiennokształtna. Witaj w sforze. - Posłał mi ogromny uśmiech.
Byłam w szoku, rozejrzałam się po wszystkich, każdy się do mnie uśmiechał. Na końcu spojrzałam na Emily, trochę bałam się jak na to zareaguje, ale bardzo się cieszyła.
- Jakim cudem, nie mam pojęcia... Ale jedno mnie zastanawia. - Wyszeptała. - Zanim przyszłaś zastanawialiśmy się dlaczego przemiana zareagowała przy braku obecności wampira... - Uśmiech w tej chwili zszedł mi z twarzy, a pojawiło sie zaniepokojenie.
- I dlaczego tak zareagowałaś na list od Nika...
- Wszystko dobrze? - Zapytał Quil, gdyż bardzo posmutniałam.
Powoli odeszłam na bok, spojrzałam przez okno i westchnęłam.
- Muszę wam coś... Powiedzieć.
Dopiero po chwili spojrzałam w ich stronę.
- Znam odpowiedzieć na wasze pytanie. Dlaczego nie przemieniłam się przy obecności wampira? Może dlatego, że jestem do nich przyzwyczajona....
- Jak to? - Jacob aż wstał. Do oczu napłynęły mi łzy, wiele opowiadali mi o pijawkach, byli pewni, że nie wiedziałam o istnieniu wampirów... Nie chciałam płakać, trzymałam się twardo.
- Pamiętacie co mówiłam wam o moim wyjeździe i narzeczonym? To wszystko było kłamstwo. Przepraszam... Ale.... Znacie plemie Volturi? Pełni funkcję rodziny królewskiej wampirów.
- Znamy, ale skąd ty... - zaczęła Leah, musiałam jej przerwać.
- Emily - podeszłam do siostry i złapałam ją za dłonie - ci znajomi rodziców. To nie dokońca tak było... - Na mojej twarzy malował się grymas bólu.
- Navi o czym ty mówisz? - Była zmieszana. Jak każdy....
- Pamiętasz jak ci mówiłam, że byłam przy śmierci rodziców? To była prawda, ale nie mówiłam jak wyglądała ich śmierć. To nie był wypadek samochodowy.
- Navi... - Wyglądało jakby łączyła fakty ale nie chciałą usłyszeć tego co chciałam powiedzieć.
- Wyjechałam z rodzicami na dwa dni do Włoch, przypadkowo wpadliśmy w sidła Volturi... Znacie Aro?
- Tak, wiemy kto to - odpowiedział Sam, atmosfera w pokoju się zagęściła, zrobiło się duszno.
- A wiecie, że ma żonę i syna?
- Nie!
- No właśnie. Nie wiem jak to się stało, ale ja i rodzice... Trafiliśmy do nich. Na moich oczach... - Było mi ciężko o tym mówić, a wataha aż zgrzytła zębami, nienawidzili wampirów. - Zabili rodziców - głos zaczął mi drżeć - w sekundę wyssali z nich krew, do ostatniej kropli... Na moich oczach.... Miałam wtedy 10 lat! - Po moich policzkach zaczęły płynąc łzy, na co Emily mocno mnie przytuliła.
- Tyle lat trzymałaś to w sobie... Na twoich barakach spoczywało ogromne brzemie - powiedziała na co odsunęłam się od niej i powiedziałam... - Najgorsze jest to.... Że, nie to jest najgorsze.
ŞİMDİ OKUDUĞUN
Wataha ~ Zmierzch
Hayran KurguPrzeżyj swoją przygodę z wilczą watahą Zmierzchu! Nasza bohaterka będzie musiała podjąć ciężką decyzję. Postąpi rozsądnie, czy posłucha serca? Jaki wpływ na jej życie mają wampiry? Kim są zmiennokształtni? Jak wyglądała jej przeszłość?