→ fluff

2.1K 137 34
                                    

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.



[art creds: @oyiyan_ on twt]




UBRANIA ZHONGLIEGO zawsze wykonane były z wysokiej jakości materiału. 

Mimo że wyglądały na sztywne, głównie przez zdobienia na ramionach oraz elementy dekoracyjne zastosowane jako usztywnienia, to w rzeczywistości były zaskakująco przyjemne w dotyku. Rękawy jego koszuli, które zawsze wyglądały na nim tak elegancko i bogato, że w twojej głowie pojawiały się pytania dotyczące ilości zer na metce jego ubrań, pod twoimi palcami przypominały powiew wiatru. Tak delikatne i lekkie, że praktycznie nie dało się ich wyczuć na ciele. 

Materiał zsunął się z twoich ramion, ujawniając fragment skóry. Twoje palce szybko sięgnęły w tę stroną, aby złapać za uciekający kołnierz. Po tym, aby przyciągnąć jeszcze bliżej do ciała ubrania, zaciągnęłxś koszulę, upewniając się, że przylega do skóry, chroniąc cię przed chłodem. Gwiazdy dopiero co ujawniały się na granatowym niebie, a twoje serce nadal ściskało się z tęsknoty. 

Ciągłe uczucie niepełności chodziło za tobą jak cień, sprawiając, że twój uśmiech stawał się mętny, a świat szary. W głębi duszy gdzieś tkwiło stwierdzenie, że to uczucie było głupie, niepotrzebne i absolutnie niewytłumaczalne. W końcu był to zaledwie tydzień, dwa, gdzie łóżko było chłodne, a miejsce obok ciebie puste. A jednak nadal twoje ręce wyciągały się w bok materaca, gdzie zazwyczaj znajdowało się ciepłe ciało, a twój wzrok wodził po pokoju, poszukując prostej, nienagannej sylwetki. 

— Żywię nadzieję, że moja nieobecność nie wprawiła cię w stan tęsknoty, najdroższx.

I wtedy w twoich uszach zaczynał dzwonić jego głos, a na wypełnionej samotnością twarzy pojawiała się iskierka radości. Otoczone jasnymi, jedwabnymi rękawami ręce wyciągały się w stronę mężczyzny, a ten uśmiechał się z zadowoleniem i pełnym zauroczenia spojrzeniem przyglądał się twojej twarzy, trzymając na czerwonych policzkach swoje ubrane w rękawiczki palce. Jego ciepło uspokajało twoje myśli i sprawiało, że ciemne noce nie wydawały się takie samotne. 

— Czyżby to była moja koszula? — Pytanie wydawało się niewinne, jednak kiedy jego ręce delikatnie podniosły twój podbródek do góry, sprawiając, że nie dało się oderwać od niego oczu, doskonale można było zauważyć błysk w złocie jego tęczówek. Wypełnione zaciekawieniem spojrzenie przesunęło się po w dół, badając uważnie materiał okalający twoje ramiona. 

— Mhm... Nadal ma na sobie twój zapach. — Te słowa sprawiły, że na twarzy Zhongli'ego pojawił się subtelny uśmiech, a jego kciuk przejechał po twojej skórze. Podczas bycia obdarowywanym jego dotykiem twoje dłonie powędrowały do jego, aby zatrzymać się przy nadgarstkach i zacisnąć się na nich, upewniając się, że znajduje się tuż obok. 

Zapach liści herbaty jak zawsze unosił się leniwie tuż przy nim, zapełniając twoje zmysły jego osobą. Obecność mężczyzny uspokajała twoje myśli i rozluźniała mięśnie, pozwalając na chwilę odpoczynku. Nawet jeśli słońce już od dłuższego czasu chowało się za horyzontem, to temperatura pomieszczenia zdecydowanie była większa, niż ta, która powinna panować w nocy. Zamiast chłodnego powiewu, który powinien unosić się tuż nad tobą, sypialnia zapełniona była ciepłem, które powoli wypełniało twoje płuca i pozbawiało cię oddechu.

— Hm, możesz częściej je pożyczać. Wyglądasz zjawiskowo — stwierdził cichym, ale szczerym głosem, zmniejszając przy tym odległość między wami. Jego usta pozostawiły po sobie jedynie delikatne łaskotanie na twoim czole, zanim ponownie rozszerzyły się w subtelnym uśmiechu. Ściągnęłxś brwi, próbując przysunąć się bliżej do bijącego od niego ciepła, aby pozbyć się wrażenia, że ktoś musnął twoje czoło piórem, aby pozostawić po sobie te nieznośne uczucie.

— Oh... Kto powiedział, że je pożyczam? Od tej chwili należą do mnie.

Zhongli tylko podniósł wyżej brwi i przyciągnął cię do siebie, dzieląc się swoim ciepłem i miłością, rozpierającą jego serce.

❝CLIMAX❞ genshin impact x reader oneshotsWhere stories live. Discover now